Dnia Thu, 21 Jul 2016 12:53:34 +0200, Trefniś napisał(a):

> Ale przynajmniej mnie chyba nie śledzą tak bezczelnie, nie handlują wiedzą
> o mnie i nie usiłują wpływać na użytkowników w jawny sposób.
>
> Np. jeśli macie w domu punkt dostępowy WiFi i używacie urządzenia z
> Androidem, to google zna już Wasze hasło do sieci i wcale z tym się nie
> kryje. A to tylko jedna z wielu informacji o Was, jakimi dysponuje Google.
> I jakimi może podzielić się z kimkolwiek!

Powiem tak: NO I CO Z TEGO? Nie mam niczego do ukrycia, niech se ma moje
hasło, niech se czytowywa moje maile i ogląda/czyta to, co ja
oglądam/czytam w necie, niech se "bada", co kupiłam ostatnio na Allegro czy
w Amazonie, albo jaką potrawę zrobię na święta, czy NAWET (he he) numer
mojego obuwia czy rozmiar za przeproszeniem majtek. Ja się najbardziej
dziwię tym półinteligentnym istotom, które z własnej i nieprzymuszonej woli
masowo udostępniają swe komputery różnym szemranym "programom badawczym" w
rodzaju np SETI@home. To jest dopiero debilizm ludzki klasy A! A rozmiar
moich...- proszę bardzo, mogę podać jeszcze miseczkę biustonosza i obwód w
biodrach
:-)))