Data: 2008-01-22 21:02:42
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
waspa pisze:
> Ja mam akurat taki "przypadek", że mój mąż wychodzi tylko i wyłącznie
> sam. Spotkanie starej klasy-sam, spotkanie firmowe-sam, wyjazd integracyjny-
> sam, piwo z kolegą-też sam.
> Na pozostałe spotkania nie ma czasu:((
Zasadniczo najpierw sprawdzamy jaka zasada. Jak mówią wyraźnie: "bez
osób towarzyszących", to bez (np. firmowe spotkania wigilijne i u mnie i
u lepszej połówki). Poza tym ja do kina na fantastykę z kolegami, Żona
na "kocha nie kocha" z koleżankami (chociaż osobiście zniósłbym nawet
końską dawkę Zakościelnych z Małachowskimi czy na odwrót, to jednak ktoś
musi z dziećmi zostać :-) Na mecze do knajpy razem (jak babcia może z
wnukami zostać). Na spotkania klasowe, nieformalne firmowe, itp. razem
(chyba że wyraźnie zaznaczone: babskie ploty, męska wódka)
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/TomaszLaczkowski
|