Data: 2008-01-24 09:51:35
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Stalker napisał(a):
> Po pierwsze, nie widzę powodów dla których takie spotkanie musi się
> odbywać bez osób towarzyszących. Nie widzę nic złego w tak
> zorganizowanych spotkaniach.
Moge Cię tylko pocieszyć, że jest możliwe spotkanie klasowe z drugimi
połówkami. U mnie takie było. Zdziwiło mnie tylko pytanie kolegi, czy
mój mąż nie będzie zazdrosny o to, że ja z nim ( kolegą) tańczę. Ale
załozenie spotkania było takie: z TŻ- tami, jasno i wyraźnie, chyba, ze
ktoś nie chciał :-)
> Trochę przydługo wyszło. To co napisałem mogę poprzeć w praktyce
> 10 latami bardzo udanego związku. A Wy?*
15 lat, ale bez zazdrości, liczy się?
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."
|