Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!new
s.nask.org.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!ne
ws.tpi.pl!not-for-mail
From: Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Wyjscie z/bez meza
Date: Tue, 29 Jan 2008 18:16:56 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 119
Message-ID: <fnnn3o$qle$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <fnniub$d4s$1@atlantis.news.tpi.pl>
<3...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: cig52.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1201627064 27310 83.31.30.52 (29 Jan 2008 17:17:44 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 29 Jan 2008 17:17:44 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.9 (Windows/20071031)
In-Reply-To: <3...@n...onet.pl>
X-Antivirus: avast! (VPS 080128-0, 2008-01-28), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:94805
Ukryj nagłówki
Iwon(K)a pisze:
>> Nie, jeżeli nie chce to nie idzie. Jak nie wie czy chce czy nie to
>> sprawdzam czy by nie poszedł. Jak nie to nie.
> no wlasnie. Czyli maz tak z _definicji_ nie _zawsze_ chce, lubi z Toba isc. Bo
> tak "strasznie z Toba i wszedzie". O to sie wlasnie rozchodzi. Moze Ty chcesz
> wszedzie i zawsze, on srednio. Tak tez maja niektorzy, tu piszacy na grupie :)
> Nie zawsze, i nie wszedzie. I szafa gra ;)
Mąż z definicji nie zawsze chce wyjść z domu gdziekolwiek. Ja podobnie.
I nie chodzi o to gdzie. Po prostu czasem trzeba zeskrobać się nawzajem
z kanapy. Nie wiem dlaczego wciąż Ci się wydaje, że ciagam gdzieś męża
"z miłości". Napisałam wyraźnie" chce iść to idzie nie chce to nie.
>>> oczywiscie. Juz to opisalas. Zrozumialam. Widze to tak- Ty lubisz wszedzie
> z
>>> mezem, on znow nie tak bardzo.
>> Hę? A skąd taki wniosek? To akurat on mnie bardziej wyciąga na spotkania
>> na które ja nie bardzo mam ochotę.
>
> z tego co teraz nawet napisals. Ze nie wszystkie imprezy mu odpowiadaj, czyli
> nie istnieje cos co sugerowalas, ze tak strasznie lubicie ze soba byc zawsze i
> wszedzie. Bo nie. Sa imprezy, gdzie to, ze Ty idziesz niepowoduje od razu u
> meza "ja z Toba ide, bo lubie z Toba byc".
Nic takiego nie napisałam. Nie czytaj między wierszami.
>> No właśnie nie. "Zastanowię się" oznacza tyle, że może bym chciał a może
>> nie a opowiedz mi więcej a czy nie będzie tam tego głupka co ma czerwoną
>> czapkę i tym podobne. A będzie Klaudia? Jak bedzie to idę. No i tyle.
>> Oboje tak mamy. A ja dodatkowo mam jeszcze tak że nie zawsze chce mi się
>> ruszyć tyłek. Ale jak już ruszę to potem jest fajnie zazwyczaj.
>
> rozumiem. Ja tylko podkreslam, ze nie jest to uzasadnione "ide, bo bez Ciebie
> zyc nie moge, i zadna impreza sie nie uda bez Ciebie". Nie ma maz czegos
> takiego. A o tym wlasnie pisalas.
Uda się mniej.
> "Ja też łażę z
> mężem (on beze mnie nawet nie bardzo chce) a on łazi ze mną. Oboje mamy
> z tego przyjemność i nie czujemy się swoimi "ogonami". "
>
>>> dalej w sumie nie rozumiem. Jak chlop tak by lubil z Toba wszedzie
> chodzic, to
>>> by sie nie mail nad czym zastanawiac.
On nie zawsze lubi wyjść z domu. "Zostanmy co bedziemy łazić".
>> Bo to nie jest tak, że on lubi pójść wszędzie gdzie ja pójdę i na
>> odwrót.
> o to, to. Wlasnie ja o tym pisze. Ze nie zawsze "gdzie ty kaju, tam ja kaja"
Gdzie ty Kajus ;)
> bo bez Ciebie zyc nei moge." Bo kazdy ma jednak swoje zycie, upodobania :)
> dlatego, nie idzie sie z definicji wszedzie razem, bo wlasnie jak wyzej.
Ale imprezy lubimy takie same.
>> Tyle, że jak nie lubi to mówi od razu. A "niewiedzenie" wynika
>> najczęściej z lenistwa. I u niego i u mnie.
>
> a jak maz mowi "nie, ide" to Ty sama idziesz (dodam, ze bardzo chcesz isc)?
Mąż mówi "a może zostaniemy".
> Siebie jako osoby. (i co pojechalas w koncu na ta
>>> wycieczke??)
>> Wycieczka w czerwcu jest dopiero.
>
> i jedziesz?
Zastanawiam się. Tym razem nie ze względu na męża. Stracha mam.
>>>> Jeżeli on myśli podobnie jak ja?
>>> On nie mysli.
>> LOL
>>
>>> Przynajmniej dla mnie to z jego zastanawiania wynika dosc jasno.
>> To ja tez nie myślę ;)
>
>
> jestescie wiec udana para ;))
Ano ;)
>>> z milosci moze taic prawde :)
>> Yyyy, już zeszliśmy z tego etapu chyba...
>
> alez cos Ty ten etap jest imo cale zycie. Z milosci sie roznych rzeczy nie
> mowi wlasnie.
Raczej nie robi.
>>> ja nie. Od razu mnie podrywaja i sie opedzic nie moge ;))) pogadac
> spokojnie
>>> czlowiekowi nie dzadza ;)))
>> Mnie nie podrywają. Lubię z nimi gadać bo sa konkretni i nie plotkują za
>> bardzo. No i nie są jadowici ;)
>
> aha, nie plotkuja...chyba przy Tobie. Moj maz jak wraca z fececkiego spotkania
> to wie wiecej niz ja po babskim :))
chodzi bardziej o formę niż o treść. Chociaż też o treść. Plotkują ale
pod nieco innym kątem tak jakby ;)
>>> ale tak jest :)))) kiedy odwiedzam psiapsiolke w jej domu, to maz od razu
> nas
>>> zostawia same, i nawet dzieci zabiera bo wie, ze chcemy sobie pogadac ;)
>>> takich fajnych mam znajomych.
>> Biedaczek ;)
>
> normalny wlasnie.:)
Normalny biedaczek ;)
LL
|