Data: 2008-02-04 23:01:45
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: "Jagna W." <w...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "MOLNARka" <M...@M...pl> napisał w wiadomości
news:fo7s6g$n7k$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Przyznam, ze zdziwiona jestem, ze to wywołało kontrowersje.
Bo dla mnie to traktowanie partnera trochę jak szofera. Jak już przyjechał i
czeka te parę minut, aż się kobita wygrzebie zza stołu, to nic się chyba nie
stanie, gdy przywita się z towarzystwem i może nawet przycupnie na chwilę.
Fakt, nie wiem, jak to dokładnie wyglądało na Waszym spotkaniu, więc tylko
dywaguję.
> Dla mnie to normalne zachowanie - w żaden sposób nie dyskredytujące
> partnera.
No ale jeśli partner guła i sam się nie domyśli, że ma czekać pod drzwiami,
to trudno, by partnerka mu powiedziała "Zdzisiu, idź do auta proszę, bo my
jeszcze nie skończyłyśmy tematu" ;-) Co najwyżej może mu to potem
uświadomić, że na drugi raz ma ją tylko wywołać sms'em i nic poza tym.
JW
|