Data: 2006-10-22 08:39:34
Temat: Re: Wyrzeka się dziecka, żona użyła obcego nasienia
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "locke" <l...@p...wiggin.com> napisał w wiadomości
news:ehf70b$g9s$1@news.interia.pl...
> Po pierwsze - on od początku był przeciwny wykorzystaniu w in vitro cudzej
> spermy, więc nie ma tu mowy o wycofywaniu się w połowie drogi.
Czyli zachował się nie jak mąż chcący dobra kobiety i całego związku, tylko
jak samiec, który ma mieć, swoje, tylko jego, ja, ja, ja i jeszcze raz ja...
on własnie chciał mieć dziecko, a nie je wychowywać, tylko je mieć. Postawa
skrajnie nienaturalna dla mnie, ale wielu mężczyzn ma tu obstrukcję mózgu,
więc jestem w stanie to zrozumieć... to jest cofnięcie się w pół drogi. Ja
wolę jechac pociągiem dalej, niż wysiąść na stacji 'moja własność'...
> Po drugie - on nie neguje jej prawa do decyzji, jaką podjęła, a jedynie
> nie chce
> ponosić konsekwencji jej decyzji. To małżeństwo - jeszcze przed udanym
> zapłodnieniem - było w stanie rozpadu. Tymczasem żona (już niedługo była)
> owego
> pana traktuje wszystkich instrumentalnie: najpierw potrzebowała spermy,
> żeby
> zajść w ciążę. Jak mąż nie mógł jej tego zapewnić - znalazła sobie (wbrew
> jego
> woli) inną. A teraz - mimo iż bezczelnie zlekceważyła jego decyzję - chce,
> by to
> on był sponsorem jej zabaweczki.
Znów się mylisz. Dla niej dziecko to nie zabawka, a skoro się zatrzymał,
niechajże teraz płaci albo się z tego wywija... chociaż, skoro i tak
małżeństwo już było w stanie rozpadu, nie wiem, po co się starali jeszcze
mieć dziecko... chyba, że nie było w stanie takiego znów rozpadu i artykuł
antycypuje troszeczkę...
> Biorąc pod uwagę, że to małżeństwo i tak już nie istnieje, niech każdy sam
> ponosi konsekwencje własnych decyzji.
I tu pojawia się problem... które konsekwencje kto ma ponosić ;o)
Pzdr
Paweł
|