Data: 2006-10-22 15:26:13
Temat: Re: Wyrzeka się dziecka, żona użyła obcego nasienia
Od: "locke" <l...@p...wiggin.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ehfuip$vt6$1@news.onet.pl...
> "locke" <l...@p...wiggin.com> wrote in message
> news:ehfggp$r3v$1@news.interia.pl...
>
> >> > Po pierwsze - on od początku był przeciwny wykorzystaniu w in vitro
> >> > cudzej
> >> > spermy, więc nie ma tu mowy o wycofywaniu się w połowie drogi.
> >>
> >> Czyli zachował się nie jak mąż chcący dobra kobiety i całego związku,
> >> tylko
> >> jak samiec, który ma mieć, swoje, tylko jego, ja, ja, ja i jeszcze raz
> >> ja...
> >
> > Nie prawda - jako alternatywę dał adopcję z domu dziecka. Więc na pewno
> > nie
> > wchodziło tu w grę stanowisko, że albo moje geny, albo żadne.
>
> a jakie stanowisko wchodzilo w gre? jaka jest roznica miedzy dzieckiem ze
> sperma innego z jednej a drugiej opcji??
Nie mnie o to pytaj, bo nie znam pobudek, jakimi kierował się ów facet. Nie
muszę rozumieć pobudek, którymi kieruje się drugi człowiek by szanować jego
zdanie. Tym bardziej powinno to dotyczyć postępowania wobec osób najbliższych.
Ponieważ decyzje obu stron małżeństwa były nie do pogodzenia, więc najlepiej,
żeby małżeństwo to przestało istnieć. I do tego też zmierzało (i teraz zmierza
nawet bardziej). Ale tym bardziej konsekwencjami określonych decyzji nie należy
obciążać drugiej strony. Decyzja męża nie uniemożliwiła jego żonie zajścia w
ciążę tak, jak chciała. Ale też jej decyzja by to zrobić nie powinna wywierać
skutków dla męża, który tego nie chciał. Czyli - chciała mieć dziecko, więc je
ma, ale jako ojciec nie powinien być wpisany jej aktualny wciąż małżonek.
|