Data: 2002-12-12 12:42:04
Temat: Re: Wysokosc alimentow?
Od: "Ijon" <i...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"PelAga" <a...@w...pl> wrote in message
news:at9qtb$a8f$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> Jacy wy wszyscy placacy alimenty pokrzywdzeni przez los jestescie. A moze
> wyda na dziecko??? To nie przyszlo Ci do glowy? Z kazdym rachunkiem za
bluze, czy buty ma latac po refundacje?
Jest takie stare porzekadlo ludowe "Strzezonego Pan Bog strzeze". Czlowiek
placi lecz nie ma zadnego na to dowodu.
Teoretycznie po roku czy dwoch takiej dzialalnosci byla zona moze mu zalozyc
sprawe w sadzie o zalegle alimenty + odsetki. Znasz przyslowie "Kto szybko
daje - dwa razy daje" ?
> A co z rachunkiem za samotne wychowywanie dziecka?
Hmmm - z tego co napisano - to chyba ta kobieta powinna go sobie sama
wystawic ?
> Jak to wycenisz? A "nowy kochas" zazwyczaj ma wiekszy
> kontakt z dzieckiem niz biologiczny ojciec.
Nie mam zamiaru uogolniac. Sytuacje sa rozne. Ale w momencie, w ktorym traci
sie do tej drugiej osoby zaufanie, nalezy sie zabezpieczyc. Inaczej mozna
wyladowac w pudelku po panasonicu nad glowa...
|