Data: 2002-01-29 11:29:39
Temat: Re: Z dziećmi czy bez?
Od: "Margolka Sularczyk" <m...@p...bg.univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ula Dynowska napisał(a) w wiadomości: ...
>
>Mam wrażenie, ze Magdzie chodzi o trochę cos innego. Po prostu - jeśli
>zostaliśmy gdzieś zaproszeni, to osoba zapraszająca, znając nasza sytuację,
>nie powinna stawiać warunków : nie zabierasz żony, dziecka, męża, psa.,
>tylko zdać się na nasz zdrowy rozsądek. Jeśli okaże się, że trochę go nam
go
>brakuje, to następnym razem nie zostaniemy zaproszeni.
Hm... a jesli Janna chcialaby mIMO WSZYSTKO zeby Ci przyjaciele przychodzili
na imprezy, bo sie z nimi lubi? Ale niekoniecznie z dziecmi?
Zawsze mozna nie zaprosic, rzeczywiscie, wtedy to juz na pewno sie nie
obraza, prawda?
Znaczy, dla mnie cala ta sprawa jest troche niezrozumiala, ale moze dlatego,
ze ja nie wpadlabym na to, zeby ciagnac ze soba dziecko na taka impreze. I
moze stad moje stanowisko broniace Janny, bo nie chcialaby tracic kontaktu z
przyjaciolmi i jest wobec nich, jak nalezy byc wobec przyjaciol, szczera.
Margola
|