Data: 2002-01-30 08:58:11
Temat: Re: Z dziećmi czy bez?
Od: "Nieradek" <K...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik ulast <u...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a36ncr$4q1$...@o...ict.pwr.wroc.pl...
| ? Co w tym
| > było takiego, że Ciebie trafił szlag? Para była całkowicie "nietomna" z
| > powodu nadużycia alkoholu czy jak?
| Wyjasnilam to w watku do Molnarki (cos nie mozemy sie ze soba zgodzic w
wielu kwestiach, prawda Molnarko??;))
| Gdyby para byla OK, to uwarzasz,ze wpadlabym na pomysl wtracenia sie? Moj
Boze, oni byli piani a ja zdziwiona i zaniepokojona....
| Ula ST
|
Dlatego pytałam, bo zrozumiałam, że wzburzyło Cię, że mama pije
piwo z dzieckiem na ręku. A to nie to samo co wyjasnienie, że dziewczyna
była pijana w sztok itd. W końcu nie raz można zobaczyć w kawiarnianych
ogródkach jak rodzinki sączą piwo - mając ze sobą dzieci. I jakoś tak
sobie pomyslałam, że nawet to Cię dziwi :-) W końcu nie wszystko
wszystkim musi sie podobac :-)
Natomiast jesli mówisz o dziewczynie-matce pijanej - w takiej sytuacji nie
wiem czy podeszłabym do takiej osoby - ludzie w stanie wskazującym na
znaczne spożycie zachowują się nieprzewidywalnie. Nie wiem co bym zrobiła -
bo jeszcze nie zdarzyło się mi zobaczyc taki obrazek (i dobrze!).
Za to pewnego pieknego dnia - będąc na spacerze z Martą - szłyśmy
koło kościoła i tam młody tatus okładał dziewczynke za to, że nie chciała
poczekac z nim pod kościołem na mamę (która pewnie była na mszy)
i płakała wniebogłosy, że hchce do mamy. Podeszłam do gościa (na ten
widok zagotowało się we mnie wszystko) i mu powiedziałam, że jak
natychmiast nie przestanie małej tłuc to będzie musiał bić się ze mną, bo
jeśli
jeszcze raz podniesie na dziecko rekę to mu trzepnę w twarz. W kwestii
obserwowania znęcania się nad dziećmi czy kiedy pijany sąsiad katuje
sąsiadkę jestem gotowa do podjęcia natychmiastowych działań. A widząc
ryło tego gościa pod kościołem szczerze mówiąc miałam ochote od razu go
walnąc a nie dyskutować :-(((
W każdym razie moje wystąpienie poskutkowało natychmiast - a ja, żeby facet
sobie nie myślał, że skończę tylko na wygłoszeniu tej kwestii, łaziłam w te
i z powrotem koło nich - czekając az mama dziewczynki wyjdzie z kościoła. A
niestety okazało się, że mamą jest moja koleżanka ze szkoły
podstawowej... Przykre tym bardziej.
Dodam też, że w związku z tym, że mając odmienny światopogląd
na pewne rzeczy musimy od razu zwracać uwagę wszystkim czyniącym
inaczej :-)), ale jesli wyraźnie widać, że zachowanie pewnych osób może
zagrażac bezpieczeństwu słabszych (np. dzieci, starszych osób) to chyba
można pominąć fakt, że nie wypada się wtrącać.
--
Pozdrawiamy,
Kasia i Marta 01.10.1997 http://www.babyboom.pl/temat.asp?id=386
GG # 368316
-----------------------------------------
"Cudze doświadczenia są nam zupełnie obce"
|