Data: 2000-01-25 19:28:32
Temat: Re: Z literatury
Od: Joanna Sereinig <j...@j...krakow.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
af napisał(a):
> Hihi, ja tez pijalem...Ale dopiero duzo pozniej dowiedzialem sie, ze to Kuba
> Libra... Tak jak bohater jakiejs tam ( czy nie Szekspira ?) komedii
> dowiedzial sie ze zdumieniem, ze mowi proza...
> F.
> PS. Drinki tropikalne Mai Tai, czy Chin-chin, na podstawie rumu i soku z
> ananasa z dodatkami owocow typu ananas, pomarancze, mango itp. sa dosyc
> latwe do zrobienia a wygladaja okazale w duzym pucharze ( czy w lupinie
> orzecha kokosowego )... Musisz miec tylko malutka parasolke do dekoracji,
> bez tego ani rusz !
> PS. Przed laty pewnego japonczyka poczestowano takim drinkiem w Paryzu.
> Gospodarz chcac zrobic przyjemnosc skosnemu gosciowi stwierdzil... ta
> parasoleczka zrobiona jest w Japonii. Gosc po powrocie do kraju myslal,
> ....to my japonczycy znani jestesmy za granica tylko z takich gpupstewek i
> zalozyl wlasna firme... Ta firma nazywa sie SONY....
> Pozdrawiam...F.
Oj, oj, widzę, że o drinkach i japońskim przemyśle wiesz ciut więcej niż o
literaturze. Pan, który ku swemu zdumieniu dowiedział się, iż całe życie mówi
prozą, to Monsieur Jourdain z "Mieszczanina szlachciem", pióra pewnego
Francuza, który nazywał się Moliere. :))))))))))))
Joanna
|