Data: 2006-11-06 15:48:43
Temat: Re: Zakaz posiadania telefonów w szkole
Od: " Nixe" <n...@f...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
X-No-Archive:yes
W wiadomości <news:einl06$3sb$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
> "umowiona wizyta u lekarza to nie zajecia dodatkowe w szkole."
Ale ustalony czas wizyty u lekarza to DOKŁADNIE to samo, co ustalony czas
zajęć dodatkowych.
Może w USA faktycznie "zajęcia dodatkowe" to takie zajęcia, które raz
zaczynają się o 13:00 a raz o 16:00, raz trwają 2 godziny, a raz 5 i
zasadniczo nikt nigdy nie wie, na co danego dnia może trafić.
Jednak w Polsce jakiekolwiek zajęcia dodatkowe (szkolne czy pozaszkolne; dla
przedszkolaków, uczniów czy osób dorosłych) mają ściśle wyznaczone godziny
rozpoczęcia i zakończenia. Dotąd wydawało mi się, że tak jest w każdym
cywilizowanym kraju, gdzie ludzie szanują swój i cudzy czas. Wychodzi na to,
że w Hameryce jest totalnie inaczej. Dlaczego jednak mam nieodparte
wrażenie, że to tylko Twoja prywatna wersja? :->
--
Nixe
|