Data: 2002-06-26 08:23:57
Temat: Re: Zaklęty krąg niemożności
Od: "toporek" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:afbsnq$rko$1@news.tpi.pl...
>
> Myślę, że wnosi, ponieważ jeśli ktoś na grupie podaje jakieś
> pozytywne wlasne doświadczenia o którym moznaby przeczytać w
> książkach, to w ostateczności żadna różnica, skąd pochodzi
> dana treść. Istotne co ona w sobie zawiera.
> Darek
>
Wiesz, a ja jako mama z dwuletnim stażem jakoś wyczuwam czy ktoś cytuje czy
opisuje własne doświadczenia, sądzę że rodziców z dłuższym stażem wręcz może
to irytować, bo to nie jest wyrażanie jak jest, bywa a jak powinno_być. No i
te przykłady, że w sumie są sytuacje rodzinne takie, siakie i owakie no to
są i co dalej... Do mnie to nie przemawia, ale jak ktoś lubi to niech sobie
poczyta, w sumie co mi tam. Ja wolę "z życia wzięte" :-))))))))))
Ewa
|