Data: 2001-06-07 05:27:51
Temat: Re: Zalalem sasiadowi mieszkanie - co na to ubezpieczenie?
Od: "{Wilma}" <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jarek P." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9fl94c$j7t$1@news.tpi.pl...
> W przypadku, gdyby problem nie byl zwiazany ze mna, tylko np. pekla rura w
> scianie, sasiad ma wyplate z ubezpieczenia swojego mieszkania. Jesli awaria
> dotyczy mojego sprzetu, jednak jest ona wypadkiem losowym a nie zaniedbaniem
> czy celowym dzialaniem, to tez bedzie to moja OC?
>
> J.
>
Wiem, ze jak mnie zalala sasiadka (ja bylam ubezpieczona, a ona nie) to moja
firma ubezpieczeniowa wystawila jej fakture. Bardzo sie wtedy zdrzaznila, ze
musi placic. Bylo tak chyba ze 3 x, az w koncu sasiadka zrozumiala, ze nienalezy
zasypiac w wannie z odkrecona woda i w ogole pilnowac wody.
Sama nasluchalam sie duzo opowiesci o zalaniach mieszkan wiec profilaktycznie po
wypraniu, czy zmyciu naczyn zakrecam doplyw wody do pralki, albo zmywarki. Nic
nie kosztuje, a o ile bezpieczniej.
pozdr. Wilma
|