Zamarznięte słoiki z przetworami
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-01-24 15:14:54
Temat: Re: Zamarznięte słoiki z przetworamiOd: Waldemar Krzok <w...@c...de> szukaj wiadomości tego autora
Kyllyan wrote:
> > Nie, nie popękały. Komfitury to na pewno zostawię, najbardziej boję się
>
>> o sałatki. Czy dadzą radę. Bo część zużyję szybciej, ale jak miały by
>> nie wytrzymać i się spsuć, to dałbym sąsiadce do szybkiego spożycia...
>
> Przetwory się psują pod wpływem drobnoustrojów.
> Jak się nie rozszczelniły, to się nie zepsują, bo niby i jak? pod
> wpływem czego? Co najwyżej się rozciapią ;)
>
no aż tak dobrze to nie jest. Jest taki zwirz co się wabi clostridium
botulinum i jemu całkiem dobrze w nierozstrzelnionym. A toksynę
produkuje ciekawą. Parę kilo tego wystarczy by wyrżnąć ludzi. Wszystkich.
Ale clostridium jest wsio rawno, czy przetwory zamarzły czy nie.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
12. Data: 2006-01-24 18:40:08
Temat: Re: Zamarznięte słoiki z przetworamiOd: "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Waldemar Krzok" <w...@c...de> napisał w wiadomości
news:43muhvF1obpfhU1@uni-berlin.de...
> Kyllyan wrote:
>> > Nie, nie popękały. Komfitury to na pewno zostawię, najbardziej boję
>> się
>>
>>> o sałatki. Czy dadzą radę. Bo część zużyję szybciej, ale jak miały by
>>> nie wytrzymać i się spsuć, to dałbym sąsiadce do szybkiego spożycia...
>>
>> Przetwory się psują pod wpływem drobnoustrojów.
>> Jak się nie rozszczelniły, to się nie zepsują, bo niby i jak? pod wpływem
>> czego? Co najwyżej się rozciapią ;)
>>
> no aż tak dobrze to nie jest. Jest taki zwirz co się wabi clostridium
> botulinum i jemu całkiem dobrze w nierozstrzelnionym. A toksynę produkuje
> ciekawą. Parę kilo tego wystarczy by wyrżnąć ludzi. Wszystkich.
> Ale clostridium jest wsio rawno, czy przetwory zamarzły czy nie.
Tak, ale właśnie go sie wybija przez pasteryzację. Trzykrotną, bo dziad ma
przetrwalniki. Jak wybity, a słój się nie rozsczelnił, to skąd masie wziąć?
Dzieworództwo??
DJD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-01-24 18:41:45
Temat: Re: Zamarznięte słoiki z przetworamiOd: "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Misiek" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dr5bf1$3qe$1@polsl.pl...
>
> Użytkownik "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości
> news:dr57do$9mf$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Misiek" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:dr50pc$am$1@polsl.pl...
>>
>> > A co do mrozonek... Hmm
>> > Gdzies czytalem ze raz rozmrozonego mnie wolno powtornie zamrazac ale
>> > to
>> > glownie o mieso i lody chodzilo
>> > Choc nie jestem pewien czy nie o wszystkie przetwory
>>
>> Tak, wszystkie. Chodzi o to, że mrozonki nie sa sterylizowane, a przed
>> psuciem chroni własnie mrożenie. Po romrożeniu drobnoustroje maja
> ułatwioną
>> robotę i produkt psuje się szybciej niż świezy.
>>
>
> Ok a jak to sloiki ktore (chyba tak.. prawda?? ) byly wczsniej
> pasteryzowane?
> Tak jak w tym opisywanym przypadku?
O ile ani na moment nie utraciły szczelności, to nie powinno byc problemu. I
były wcześniej dobrze pasteryzowane, co nie zawsze jest oczywiste (skąś się
biora domowe słoiczki z kożuszkiem i rady w głupich ksiązkach kucharskich,
co z tym robić).
DJD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-01-24 19:56:00
Temat: Re: Zamarznięte słoiki z przetworamiOd: Waldemar <w...@t...de> szukaj wiadomości tego autora
Dominik Jan Domin wrote:
> Użytkownik "Waldemar Krzok" <w...@c...de> napisał w wiadomości
> news:43muhvF1obpfhU1@uni-berlin.de...
>
>>Kyllyan wrote:
>>
>>> > Nie, nie popękały. Komfitury to na pewno zostawię, najbardziej boję
>>>się
>>>
>>>
>>>>o sałatki. Czy dadzą radę. Bo część zużyję szybciej, ale jak miały by
>>>>nie wytrzymać i się spsuć, to dałbym sąsiadce do szybkiego spożycia...
>>>
>>>Przetwory się psują pod wpływem drobnoustrojów.
>>>Jak się nie rozszczelniły, to się nie zepsują, bo niby i jak? pod wpływem
>>>czego? Co najwyżej się rozciapią ;)
>>>
>>
>>no aż tak dobrze to nie jest. Jest taki zwirz co się wabi clostridium
>>botulinum i jemu całkiem dobrze w nierozstrzelnionym. A toksynę produkuje
>>ciekawą. Parę kilo tego wystarczy by wyrżnąć ludzi. Wszystkich.
>>Ale clostridium jest wsio rawno, czy przetwory zamarzły czy nie.
>
>
> Tak, ale właśnie go sie wybija przez pasteryzację. Trzykrotną, bo dziad ma
> przetrwalniki. Jak wybity, a słój się nie rozsczelnił, to skąd masie wziąć?
> Dzieworództwo??
nie. Ja tylko tak, na wszelki wypadek. A pasteryzacja może się nie udać.
Ale jak pisałem, to niezależne od tego, czy się zbezczelniły, czy nie.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-01-25 11:47:25
Temat: Re: Zamarznięte słoiki z przetworamiOd: "Aga Michalak" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Lunac" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dr4n04$ba2$1@news.onet.pl...
> Witam!
>
> Zaglądam ja wczoraj do piwnicy, a tu w słoikach lód :-(
> Waszym zdaniem:
> a) nadają się do spożycia w ciągu tygodnia
> b) wyciepać zaraz na śmietnik
> c) mogą zostać do lata
>
> Właściwie stawiam na a) ale nie jestem pewien co zrobić.
>
> Byłbym wdzięczny za wasze opinie. Może ktoś miał takie problemy.
>
> Pozdrawwiam
> Lunac
czytajac wczoraj ten watek nawet nie pomyślałam o swoich przetworach aż do
teraz jak okazało się że kompot z czereśni to sorbet haha
pozdr
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |