Data: 2014-04-04 16:36:53
Temat: Re: Zapasy wojenne...
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2014-04-03 23:25, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Wed, 02 Apr 2014 17:38:42 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2014-04-02 08:25, obywatel Trybun uprzejmie donosi:
>>> W dniu 2014-03-22 12:33, Ikselka pisze:
>>>> ...na czarną godzinę zrobione?
>>>>
>>>> I nie mówię o działaniach wojennych (bo wtedy ratuj się kto i jak moze,
>>>> będzie co Bóg da), ale o zamieszkach lub zaburzeniach w funkcjonowaniu
>>>> sieci - choćby tylko kiedy wyłączą prąd, wodę, gaz i telekomunikację,
>>>> padnie miasto i warto mieć na tę okoliczność latarki, baterie, radyjko na
>>>> baterie (informacja), zegarek mechaniczny, świece/tealighty do
>>>> oświetlenia,
>>>> zapalniczki/zapałki, gaz w butli plus kuchenkę, zapas suchego prowiantu i
>>>> wody pitnej choć na tydzień (2-3 l dziennie na osobę), najlepiej na
>>>> miesiąc... opatrunki, czystą odzież (brak wody?)
>>>>
>>>> Szczególnie uczulam rodziców małych dzieci!
>>>>
>>>
>>> A niby z jakiej okazji te zapasy? Wojna przecież nam nie grozi - obce
>>> wojska wpuszczamy na swoje pole bez jednego wystrzału.
>>
>> Ale mogą głodni przyjść z tą wizytą.
>>
>> Q
>
> Otóż to. W dodatku niekoniecznie po jedzenie :->
Chrzciny udane? Wnusia rośnie pewnie w oczach.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
|