Data: 2011-05-31 08:16:18
Temat: Re: Zarówka? 50 dolców poprosze!
Od: Przesmiewca <b...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"p 47" <k...@w...pl> napisał(a):
>
>1.zasoby uranu kończą się
Tak jak gazu i wegla?
>2.energetyka jadrowa jest bardzo kosztowna! Wprawdzie sama produkcja energii
>jest niedroga, ale:
>a. nakłady na wybudowanie elektrwni jądrowej sa co najmniej kilkanastorotnie
>wyzsze od budowy np. elektrowni gazowej o takiej samej mocy
Tylko patrzymy dalej niz koniec wlasnego nosa - czytaj: w dluzszej perspektywie,
wszak eletrownie te budowane sa na dziesieciolecia.
>b. potrzebne sa olbrzymie nakłady na przerabianie i przechowywanie (przez
>setki, a nawet tysiace lat!!! tak, dosłownie!) odpadów poprodukcyjnych.
>-czas półrozpadu plutonu to kilkadziesiąt tysięcy lat, poza tym jest on
>jedną z najmocniejszych trucizn.
Sprzeczac sie nie bede, ale chyba bys musial polknac
ten pluton, zeby byl trucizna. Bo jesli masz na mysli
promieniowanie, to nie jest to trucizna.
>W sumie, jesli to uwzglednić, to koszt energii jest b. wysoki.
Inne kraje sobie radza przechowywaniem odpadow? Drogo?
A masz porownanie kosztow do elektrowni weglowych?
>3. skutki awarii elektrowni moga być nie do przewidzenia!
Nowe elektrownie w USA nie maja nawet planow ewakuacyjnych, a Ty
piszesz o braku przewidywan. Proces reakcji jest doskonale przewidywalny
od dziesiecioleci.
>Dlatego tez
>większość wysoko rozwiniętych państw ZWIJA elektrownie jadrowe, mimo , ze
>wydało na nie wilkie pieniądze i reprezentują o wiele wyższa kulture
>techniczna od nas, a więc jakośc wykonania i poziom ekspsploatacji jest tam
>o wiele wyższy niż u nas
A jakiez to pantswa. Francja, USA? :)
>4. obecnie sens jakiś rozwijania energetyki jądrowej jest tylko w państwach
>produkujacych broń jądrową, które przy okazji zarówno produkcji mat.
>rozszczepialnych , jak i pozbawiania się materiałow przestarzałych moga
>sobie produkowac energię.
Ale bezdety wacpan piszesz. Pokaz mi jakies opracowania na ten temat
czy teorie sobie z palca wyssales?
>5.energetyka jądrowa dalej i to bezwzglednie uzalezni nas i od importu
>paliwa i od odbierania odpadów. Europa za olbrzymie pieniądze przekazuje
>odpady Rosjanom.
Powtorze - pokaz jakies wiarygodne zrodlo, ze koszta utylizacji powoduja
nieoplacalnosc budowy elketrowni jadrowych. Dobrze by bylo, zeby
w zestawieniu byly tez koszta prowadzenia elektrowni np. weglowych.
>6. W związku z tym, ze tyle państw rezygnuje z energii jądrowej (ostatni np.
>Szwajcaria) przemysł jądrowy, w Europie głównie francuski stracił rynki
>zbytu i beda wywierac na nas naciski, aby budowac takie elektrownie.
>Zwracam uwagę, że akurat w elektrowniach jądrowych WSZYSTKO pochodzić
>musiałoby z importu,- projekt, urzadzenia, nadzór, szkolenia, paliwo,
>pozbywanie się odpadów. A więc także kosztowo bylibyśmy całkowicie
>uzaleznieni od zewnętrznych dostawców i to monopolistów, bo wybranie
>dostacy okresla gatunek paliwa, a odpadami zajmują się właściwie wyłącznie
>ruscy.
j/w
>7. No i na koniec,- awaria w elektrowni jądrowej spowodowac może całkowicie
>nieodwracalne skutki, katastrofalne nawet na skalę całej Polski. Nikt nie
>jest w stanie zagwarantowac , ze taka katastrofa nie wydarzy się, mozna mówc
>jedynie o większym, czy mniejszym jej prawdopodobieństwie!
Za to tysiace ton odpadow kumulujacych sie w glebie i powietrzu z elektrownii
weglowych
zupelnie nie skaza srodowiska. Polska jest rejonem asejsmicznym i wlasnie nie gdzie
indziej
ale wlasnie tu jest sens stawianai elektrownii atmowych. Irytujace wrecz jest, kiedy
po katastrofie w Japonii nagle zaczeto mowic jakie to te elektrownie sa niebezpieczne
i
ze nalezy je likwidowac.
|