Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.astercity.net!news.aster.pl!not
-for-mail
From: "Vicky" <b...@a...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalej
Date: Mon, 15 Nov 2004 16:37:27 +0100
Organization: Aster City Cable
Lines: 32
Message-ID: <cnaifu$1jre$1@mamut.aster.pl>
References: <cnagq7$1gpa$1@mamut.aster.pl> <4...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 17-moo-9.acn.waw.pl
X-Trace: mamut.aster.pl 1100533054 53102 62.121.100.17 (15 Nov 2004 15:37:34 GMT)
X-Complaints-To: a...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 15 Nov 2004 15:37:34 +0000 (UTC)
X-Tech-Contact: u...@a...pl
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
X-Server-Info: http://www.aster.pl/news/
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:294359
Ukryj nagłówki
Użytkownik <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4452.000000b0.4198c8f6@newsgate.onet.pl...
> Pracowała w naszej firmie i spodobał jej się mężczyzna ustawiony,zakochała
> sie
> a potem to ona chciała wciąż to ciągnąć dalej ,aż było dziecko a wiedziała
> że
> nie może liczyć na stały związek więc dała spokój.To prawie jej słowa,bo
> rozmawiałam z nią całkiem spokojnie.Wiem że może to dziwić ,ale co miałam
> jej
> zrobić awanturę...teraz? Uważam że stało się i już nic nie poradzimy,ona
> też
> przyznała że była wtedy głupia i się zakochala.
> Ustaliłam z mężem że będzie normalnie odwiedzał dziecko,jestem wyrozumiała
> nadwyraz,ale wiem że już nic nie zmienię a dziecko powinno widywać ojca.
> Kaja
Podziwiam Cię....
Ale we wszystkich swoich postach obwiniasz "ją".
Nie zastanawiałaś się nad tym czy nie chcesz pisać o nim, o sobie itd?
Gdzie to Wy (razem czy z osobna) mogliście popełnić jakiś błąd
Ja wiem że w takich sytuacjach bardzo trudno obwiniać siebie (pomijająć to
że przecież jesteśmy doskonali :))) )
ale raczej nie wydaje mi się prawdopodobne by tylko urokliwość i zachłanność
tej panienki wpłynęła na to że zrobił jej dziecko.
Teraz chodzi już raczej o Waszą przyszłość - by taka sytuacja nie miała
drugi raz miejsca.
Pozdrawiam
Vicky
|