Data: 2006-08-21 11:20:12
Temat: Re: Zdrada w wersj light...
Od: Adam Moczulski <a...@d...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
p...@o...pl napisał(a):
>>Prosta rada - koniec z wyjazdami i chlaniem.
>
> Hmm. To jest trudna sprawa.
> Nie mogę, tzn. nie czuje się moralnie usprawiedliwiony, tak po prostu
> zabronić żonie kolejnego wyjazdu, ponieważ prawdopodobnie tak może
> wyglądać jej praca, a poza tym te wyjazdy są obowiązkowe... Można
> je odrabiać w innej formie, ale tego typu wyprawa to szansa zdobycia
> dużego doświadczenia w przyszłym zawodzie. Bardzo trudno mi się z
> tym pogodzić i chyba sami przyznacie, że gdybym postawił sprawę w
> ten sposób (zabraniając) to więcej bym szkód narobił niż nam
> pomógł.
Wydaje mi się że się mylisz. Jeśli praca już teraz wydaje się jej
ważniejsza od partnera i jego zaufania, to jakoś czarno widzę przyszłość
związku. A że sama jakoś nie potrafi sobie prawidłowo ustawić hierarchii
wartości to masz wręcz obowiązek jej w tym pomóc. Lub od razu zrezygnować.
>>Tak czy siak, da się i pić i wyjeżdżać nie wdając się w durne sytuacje.
>
> Mądre słowa.
A jak się tego nie potrafi to lepiej jednak siedzieć w domu. Nawet za
mniejsze pieniądze.
--
Pozdrawiam
Adam
|