Data: 2005-02-09 09:30:09
Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Radek" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cuasju$2cu3$1@mamut1.aster.pl...
>
> Nie rozumiem, chcesz powiedzieć, że:
> "nie słucham was, bleblebleblebleblebleble"
> jest naturalną, właściwą postawą dojrzałych ludzi?
Chcesz zasugoerować, ze zdradzenie partnerki i późniejsze (choćby
najbardziej pełne skruchy) wyznanie jej tej winy i zrzucenie na nią radzenia
sobie z własnym (zdradzającego) moralnym (khe, khe) dylematem jest
naturalną, właściwą postawą dojrzałych ludzi?
>>
>> I aby wziąć odpowiedzialność za swego ptaka powinien opowiedzieć żonie o
>> ptaka wyczynach. IMO to logika rodem z czarnej dziury, innymi słowy -
>> osobliwość.
>
> Żadna osobliwość - odpowiedzialność, uczciwość, odwaga.
> "Oszczędzenie" żonie takiej prawdy to tchórzostwo, po prostu.
> Próba tłumaczenia, że to dla jej dobra... brak mi słów...
Hhehehehehehe. Inaczej rozumiemy słowa "odpowiedzialność, uczciwość,
odwaga". Tu tkwi problem.
Ależ mnie ubawiłeś. Odpowiedzialny, uczciwy, odważny facet, co bzyknął
odpowiedzialnie, ucziciwie i odważnie inną po pijaku i teraz
odpowiedzialnie, uczciwie i odważnie informuje o tym żonę. Pozwól, że otrę
łzy wzruszenia, które same cisną mi się do oczu.
Margola
|