Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Znalezione

Grupy

Szukaj w grupach

 

Znalezione

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 110


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2016-08-08 13:06:35

Temat: Re: Znalezione
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .08.2016 o 11:22 Jarosław" Sokołowski" <j...@l...waw.pl> pisze:

> A, jeszcze mi się przypomniało jak za pacholęcych lat w szkole na
> przyrodę
> kazali nam w domu wyhodować pleśniaka białego. Instrukcja była w
> podręczniku
> -- ciepnąć gdzieś kawał razowca w ciemny kąt i czekać. Ci, którym wyrósł
> dorodny pleśniak, mogli liczyć na piątkę. Lecz biada tym, u których się
> nie
> pojawił.

To w końcu doskonałe warunki dla pleśni :)

> Kwasu chlebowego chyba nie da się zrobić bez chleba.

Tutaj kluczowe jest _podpieczenie_ kromek razowca w piekarniku, wręcz do
zrumienienia.
Zauważcie, że takie przypieczone kromki prawdopodobnie zostały pozbawione
wszelkich form przetrwalnikowych. Drożdże dostarcza się poprzez rodzynki.
Bakterie fermentacji mlekowej swobodnie przenikają ze środowiska.
Oczywiście kwas chlebowy nie istnieje bez chleba, ale nie powinno się
pomijać etapu prypiekania.

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2016-08-08 13:14:13

Temat: Re: Znalezione
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .08.2016 o 12:56 stefan <s...@w...pl> pisze:

> W dniu 2016-08-08 o 11:22, Jarosław Sokołowski pisze:
>>
>> PS
>> Kwasu chlebowego chyba nie da się zrobić bez chleba.
>>
> Na początku siermiężnych lat 60-tych otwarto w Krakowie na rogu
> Szewskiej i Jagiellońskiej pijalnię soków. Nie wiem, Hortex-u czy jakieś
> inne, nie o to chodzi. Oprócz wyciskanych na miejscu różnistych soków
> owocowych i warzywnych, doskonałej, na miejscu ubijanej prawdziwej
> śmietany był kwas chlebowy, nie zawsze ale bywał. Robiono go na miejscu,
> ciekawa rzecz - do każdego baniaka dorzucali garść? rodzynek. Podobno,
> żeby lepiej się kisiło. Pracowała tam wtedy moja ciotka i nieraz
> podrzucała mi torebkę rodzynek (rarytas ówczesny w zasadzie dostępny
> tylko na Święta po uprzednim ogłoszeniu w prasie, że już płyną bakalie i
> cytrusy na Święta).
> Do dobrego tonu zamawiając szklaneczkę kwasu należało poprosić - z
> rodzynką poproszę. Były takie rozpulchnione o smaku podobnym do smaku
> jabłek kiszonych w kapuście...
> Ot, takie wzdrywki pamięci sklerotycznego starca

Kwas chlebowy jest pyszny, bez żalu oddałbym za niego wszelkie współczesne
napoje gazowane.

Tylko przestrzegam przed kupowaniem dostępnych w hipermarketach kwasów
chlebowych, one nijak mają się do prawdziwego. Są obrzydliwie słodkie i
zwyczajnie niesmaczne.
Są mniejsi producenci, którzy chwalą się tradycyjnymi metodami, ale takich
kwasów chlebowych nie próbowałem.

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2016-08-08 13:17:59

Temat: Re: Znalezione
Od: stefan <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-08-08 o 12:56, stefan pisze:
> W dniu 2016-08-08 o 11:22, Jarosław Sokołowski pisze:
>>
>> PS
>> Kwasu chlebowego chyba nie da się zrobić bez chleba.
>>
> Na początku siermiężnych lat 60-tych otwarto w Krakowie na rogu
> Szewskiej i Jagiellońskiej pijalnię soków. Nie wiem, Hortex-u czy jakieś
> inne, nie o to chodzi. Oprócz wyciskanych na miejscu różnistych soków
> owocowych i warzywnych, doskonałej, na miejscu ubijanej prawdziwej
> śmietany był kwas chlebowy, nie zawsze ale bywał. Robiono go na miejscu,
> ciekawa rzecz - do każdego baniaka dorzucali garść? rodzynek. Podobno,
> żeby lepiej się kisiło. Pracowała tam wtedy moja ciotka i nieraz
> podrzucała mi torebkę rodzynek (rarytas ówczesny w zasadzie dostępny
> tylko na Święta po uprzednim ogłoszeniu w prasie, że już płyną bakalie i
> cytrusy na Święta).
> Do dobrego tonu zamawiając szklaneczkę kwasu należało poprosić - z
> rodzynką poproszę. Były takie rozpulchnione o smaku podobnym do smaku
> jabłek kiszonych w kapuście...
> Ot, takie wzdrywki pamięci sklerotycznego starca
> pozdr
> Stefan
Kawałek dalej, na ulicy Rajskiej Ostatni Mohikanie dzielnicowego
handelku - państwo Biernatowie
http://dobrecechy.pl/warzywniak-artykuly-spozywcze-h
alina-i-janusz-biernat-ul-rajska-20/
Pamiętam stojący na ladzie (naturalnie w odpowiedniej porze roku) słój z
kiszącymi się na oczach klientów ogórkami czy czerwonym barszczem.
Teraz po emigracji z Piasku na Piaski zaglądam tam coraz rzadziej, ale
przynajmniej raz w miesiącu - powąchać zapachu młodości, bo dzieciństwo
spędziłem na Zwierzynieckiej, tam byli inni sklepikarze, inne zapachy,
ze słoikiem latało się po wodę spod ogórków bo tatę bolała głowa :)
pozdr
Stefan

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2016-08-08 13:55:21

Temat: Re: Znalezione
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pan stefan napisał:

>> Kwasu chlebowego chyba nie da się zrobić bez chleba.
>
> Na początku siermiężnych lat 60-tych otwarto w Krakowie na rogu
> Szewskiej i Jagiellońskiej pijalnię soków. Nie wiem, Hortex-u czy jakieś
> inne, nie o to chodzi. Oprócz wyciskanych na miejscu różnistych soków
> owocowych i warzywnych, doskonałej, na miejscu ubijanej prawdziwej
> śmietany był kwas chlebowy, nie zawsze ale bywał. Robiono go na miejscu,
> ciekawa rzecz - do każdego baniaka dorzucali garść? rodzynek. Podobno,
> żeby lepiej się kisiło.

Pamiętam książki kucharskie z tych siermiężnych lat. A w nich przepisy
na kwas chlebowy. Też były tam rodzynki. Weźmy jednak pod uwagę, że
początki historii kwasu chlebowego tkwią gdzieś czasach, gdy nawet o
Popielu i myszach jego świat jeszcze nie usłyszał. Pomysł fermentowania
produktow zbożowych pojawił się w naturalny sposób gdzieś u ludów Północy.
Musiało to zastąpić wino, które łatwe do osiągnięcia było tylko na Południu.
Trudno będzie stwierdzić dokładnie, kiedy rozeszły się linie piwa i kwasu.
Dość jednak będzie rzec, że to wszystko efekty pracy naszych rodzimych
drożdży -- winnych przybyszów z południa nie było do tego trzeba.

> Pracowała tam wtedy moja ciotka i nieraz podrzucała mi torebkę rodzynek
> (rarytas ówczesny w zasadzie dostępny tylko na Święta po uprzednim
> ogłoszeniu w prasie, że już płyną bakalie i cytrusy na Święta).

Już za czasów pierwszej globalizacji, razem z chrześcijaństwem, przyszło
do nas wino i to, co się z nim wiąże. A więc na przykład rodzynki. Daleko
błędny jest jednak pogląd, że to jedyne siedlisko drożdży i znikąd więcej
ich wziąć nie można.

> Do dobrego tonu zamawiając szklaneczkę kwasu należało poprosić - z
> rodzynką poproszę. Były takie rozpulchnione o smaku podobnym do smaku
> jabłek kiszonych w kapuście...

Mając daleko na róg Szewskiej i Jagiellońskiej, w czasach zamierzchłych
sami robiliśmy napoje fermentowane -- podpiwki, kwasy i inne takie.
Dobrze pamiętam te rodzynki -- po kilkudniowym moczeniu wyglądały niemal
jak świeże winogrona.

> Ot, takie wzdrywki pamięci sklerotycznego starca

Na sklerozę zawsze można spróbować produktów fermentacji. Tak drożdży
południowych, jak i północnych.

Jarek

--
-- Sancta Piva di Warka.
-- Ora pro nobis.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2016-08-08 14:14:19

Temat: Re: Znalezione
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pan stefan napisał:

> Teraz po emigracji z Piasku na Piaski zaglądam tam coraz rzadziej, ale
> przynajmniej raz w miesiącu - powąchać zapachu młodości, bo dzieciństwo
> spędziłem na Zwierzynieckiej, tam byli inni sklepikarze, inne zapachy,
> ze słoikiem latało się po wodę spod ogórków bo tatę bolała głowa :)

O właśnie, zapach okolicy, to rzecz ważna. Różne rzeczy w powietrzu latają.
Albo nie latają. Komuś się może wydawać, że słój ogórów ukisi się wszędzie.
Nieprawda. Znajomi próbowali w Afryce Południowej. Nijak się nie dawało.
To samo z mlekiem, którego na kwaśnie przerobić się nie dawało. Choć tam
klimat zbliżony do południa Europy, to w powietrzu brak właściwych naszym
okolicom mikroorganizmów. Ale tym co latają, też nie wszystko jedno, gdzie
usiądą. Szkolne doświadczenie miało nauczyć, że taki kropidlak upodobał
sobie ciemny chlebek -- na nim lubi się mnożyć, a gdzie indziej to już
niekoniecznie. Dobrze jest wiedzieć, czym wybraną żywinę łatwo sobie zwabić.

Jarek

--
Dwóch ich weszło do sklepu w zapusty
jeden sok pił na kaca z kapusty.
A jak wypił to zniknął za progiem
więc na drogę powiedzmy mu: "z Bogiem".

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2016-08-08 16:51:40

Temat: Re: Znalezione
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 07.08.2016 o 22:36, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 07 Aug 2016 15:54:20 +0200, Trefniś napisał(a):
>
>> Dlatego nie uwierzę, że wrzaskliwa Gesslerowa kogokolwiek mogła nauczyć
>> gotować.
>> Rację raczej ma Michel Moran, np. Gessler "utopiła" Kryształową w
>> Katowicach, racząc Ślązaków ziemniakami :)
>
> A ja się do niej ostatnio bardzo przekonałam - oglądając uważniej programy
> z jej udziałem poznaję jej wyczucie smaku, które ma identyczne jak ja, bo
> identycznie przyrządza i przyprawia potrawy. Dlatego dokładnie rozumiem i
> popieram jej uwagi, chociaż nie zawsze miło wyrażane. Cóż, kiedy ktoś
> partaczy gotowanie, to i święty by wyszedł z siebie:-)
>

I też gotujesz z taką szopą kłaków na głowie?!
Już mi się rzygać chce....

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2016-08-08 18:05:56

Temat: Re: Znalezione
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 8 Aug 2016 16:51:40 +0200, Wiesiaczek napisał(a):

> W dniu 07.08.2016 o 22:36, Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 07 Aug 2016 15:54:20 +0200, Trefniś napisał(a):
>>
>>> Dlatego nie uwierzę, że wrzaskliwa Gesslerowa kogokolwiek mogła nauczyć
>>> gotować.
>>> Rację raczej ma Michel Moran, np. Gessler "utopiła" Kryształową w
>>> Katowicach, racząc Ślązaków ziemniakami :)
>>
>> A ja się do niej ostatnio bardzo przekonałam - oglądając uważniej programy
>> z jej udziałem poznaję jej wyczucie smaku, które ma identyczne jak ja, bo
>> identycznie przyrządza i przyprawia potrawy. Dlatego dokładnie rozumiem i
>> popieram jej uwagi, chociaż nie zawsze miło wyrażane. Cóż, kiedy ktoś
>> partaczy gotowanie, to i święty by wyszedł z siebie:-)
>>
>
> I też gotujesz z taką szopą kłaków na głowie?!

Nie zdejmuję skalpu przed gotowaniem - a dużo roboty
33333-]

> Już mi się rzygać chce....

Skup się na gotowaniu może, to Ci przejdzie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2016-08-08 19:10:58

Temat: Re: Znalezione
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 08.08.2016 o 18:05, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 8 Aug 2016 16:51:40 +0200, Wiesiaczek napisał(a):
>
>> W dniu 07.08.2016 o 22:36, Ikselka pisze:
>>> Dnia Sun, 07 Aug 2016 15:54:20 +0200, Trefniś napisał(a):
>>>
>>>> Dlatego nie uwierzę, że wrzaskliwa Gesslerowa kogokolwiek mogła nauczyć
>>>> gotować.
>>>> Rację raczej ma Michel Moran, np. Gessler "utopiła" Kryształową w
>>>> Katowicach, racząc Ślązaków ziemniakami :)
>>>
>>> A ja się do niej ostatnio bardzo przekonałam - oglądając uważniej programy
>>> z jej udziałem poznaję jej wyczucie smaku, które ma identyczne jak ja, bo
>>> identycznie przyrządza i przyprawia potrawy. Dlatego dokładnie rozumiem i
>>> popieram jej uwagi, chociaż nie zawsze miło wyrażane. Cóż, kiedy ktoś
>>> partaczy gotowanie, to i święty by wyszedł z siebie:-)
>>>
>>
>> I też gotujesz z taką szopą kłaków na głowie?!
>
> Nie zdejmuję skalpu przed gotowaniem - a dużo roboty
> 33333-]

Ty sobie gotuj jak tylko chcesz, możesz nawet napluć do zupy - Twoja sprawa.
Ale jak restauratorka o wyglądzie brudnej dziwki wchodzi do kuchni w
publicznej restauracji to już powoduje odruchy wymiotne.

>> Już mi się rzygać chce....
>
> Skup się na gotowaniu może, to Ci przejdzie.

Musiałbym się bardzo mocno skupić...




--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2016-08-08 19:45:27

Temat: Re: Znalezione
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-08-07 o 22:36, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 07 Aug 2016 15:54:20 +0200, Trefniś napisał(a):
>
>> Dlatego nie uwierzę, że wrzaskliwa Gesslerowa kogokolwiek mogła nauczyć
>> gotować.
>> Rację raczej ma Michel Moran, np. Gessler "utopiła" Kryształową w
>> Katowicach, racząc Ślązaków ziemniakami :)
> A ja się do niej ostatnio bardzo przekonałam - oglądając uważniej programy
> z jej udziałem poznaję jej wyczucie smaku, które ma identyczne jak ja, bo
> identycznie przyrządza i przyprawia potrawy. Dlatego dokładnie rozumiem i
> popieram jej uwagi, chociaż nie zawsze miło wyrażane. Cóż, kiedy ktoś
> partaczy gotowanie, to i święty by wyszedł z siebie:-)
To znaczy, że ona tak samo jak Kuron gotuje? Dodaje takie same składniki
i Ci to smakuje?

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2016-08-08 20:12:08

Temat: Re: Znalezione
Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-08-08 o 16:51, Wiesiaczek pisze:
> W dniu 07.08.2016 o 22:36, Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 07 Aug 2016 15:54:20 +0200, Trefniś napisał(a):
>>
>>> Dlatego nie uwierzę, że wrzaskliwa Gesslerowa kogokolwiek mogła nauczyć
>>> gotować.
>>> Rację raczej ma Michel Moran, np. Gessler "utopiła" Kryształową w
>>> Katowicach, racząc Ślązaków ziemniakami :)
>>
>> A ja się do niej ostatnio bardzo przekonałam - oglądając uważniej
>> programy
>> z jej udziałem poznaję jej wyczucie smaku, które ma identyczne jak
>> ja, bo
>> identycznie przyrządza i przyprawia potrawy. Dlatego dokładnie
>> rozumiem i
>> popieram jej uwagi, chociaż nie zawsze miło wyrażane. Cóż, kiedy ktoś
>> partaczy gotowanie, to i święty by wyszedł z siebie:-)
>>
>
> I też gotujesz z taką szopą kłaków na głowie?!
> Już mi się rzygać chce....
>
Jak lubisz te inne (napisałeś "mniam") to dlaczego te z głowy Ci nie
odpowiadaja?

Mnie też się chce rzygać.

--
animka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

cukinia lub kabaczek - najlepszy przepis
Bób prażony
Dedykacja
Tatar z kurczaka
Mastercook kuchenka gazowa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »