Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!.POSTED!not-for-mail
From: FEniks <x...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Życie się dłuży
Date: Sat, 12 Mar 2016 18:29:32 +0100
Organization: ICM, Uniwersytet Warszawski
Lines: 61
Message-ID: <nc1jlt$64o$1@news.icm.edu.pl>
References: <nbuj8u$c9n$2@node1.news.atman.pl> <nbulkm$esg$1@node1.news.atman.pl>
<56e2dac9$0$22838$65785112@news.neostrada.pl>
<nbumn5$g1v$1@node1.news.atman.pl>
<56e2ee7a$0$645$65785112@news.neostrada.pl>
<nbur5q$kkm$1@node1.news.atman.pl>
<56e2f6f4$0$22827$65785112@news.neostrada.pl>
<56e324cf$0$647$65785112@news.neostrada.pl>
<56e32637$0$655$65785112@news.neostrada.pl>
<1d31naiuivzxe$.1e8ul5kntm77j$.dlg@40tude.net>
<xesmn77y9d73$.1gufanktzg4rd$.dlg@40tude.net>
<56e333af$0$688$65785112@news.neostrada.pl>
<nc0hp1$gqa$4@news.icm.edu.pl>
<56e3cef3$0$694$65785112@news.neostrada.pl>
<nc0li0$vj9$1@news.icm.edu.pl> <nc0lrv$ehq$3@node1.news.atman.pl>
<56e3de5b$0$694$65785112@news.neostrada.pl>
<nc0mrl$fan$1@node1.news.atman.pl>
<56e3e1ed$0$22840$65785112@news.neostrada.pl>
<nc0ocq$h0h$1@node1.news.atman.pl> <nc1efl$9k3$3@news.icm.edu.pl>
<56e43e91$0$22839$65785112@news.neostrada.pl>
<nc1fgh$6mr$1@news.icm.edu.pl>
<56e44788$0$22820$65785112@news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: agmi163.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.icm.edu.pl 1457803773 6296 217.99.188.163 (12 Mar 2016 17:29:33 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...icm.edu.pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 12 Mar 2016 17:29:33 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; WOW64; rv:38.0) Gecko/20100101
Thunderbird/38.6.0
In-Reply-To: <56e44788$0$22820$65785112@news.neostrada.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:723394
Ukryj nagłówki
W dniu 12.03.2016 o 17:44, Naja pisze:
> W dniu 2016-03-12 o 17:18, FEniks pisze:
>> W dniu 12.03.2016 o 17:06, Naja pisze:
>>> W dniu 2016-03-12 o 17:00, FEniks pisze:
>>>> W dniu 12.03.2016 o 10:44, pinokio pisze:
>>>>> W dniu 12.03.2016 o 10:31, Qrczak pisze:
>>>>>> Londyn, lata 80. Chory na schizofrenię pan Cleg (Ralph Fiennes)
>>>>>> zostaje
>>>>>> wypuszczony z zakładu zamkniętego, w którym spędził prawie całe swoje
>>>>>> życie. Pozbawiony nadzoru przestaje brać leki, a jego świadomość
>>>>>> bezustannie krąży wokół tragicznych wypadków ze skrajnie
>>>>>> traumatycznego
>>>>>> dzieciństwa. Na powrót staje się milczącym chłopcem, który ma
>>>>>> obsesję na
>>>>>> punkcie pajęczych sieci, stąd też nazywany jest Pająkiem.
>>>>>
>>>>> Wolę "Piękny umysł"
>>>>
>>>> Każdy by wolał "wersję light owiniętą w kolorowy papierek scenariusza."
>>>> Gdyby miał wybór.
>>>
>>> zaiste, zwłaszcza że prawdziwe życie głównego bohatera Johna Nasha nie
>>> skończyło się tak lajtowo jak w filmie. nieliczni schizofrenicy wracają
>>> do życie jeśli psychozy nie uszkodziły pojmowania zacierając granice
>>> między realem i wytworami. np tacy z kilkoma psychozami przez życie.
>>> niestety smutne jest to, że to nie reguła.
>>> mnie się w pinokiu podobają dwie rzeczy. to człowiek prawdomówny i
>>> pokorny i zdaje się że ma dobry charakter a to bardzo ważne przy tej
>>> chorobie. :-)
>>
>> Tym bardziej pomóc mu może wyjście do ludzi. Prawdziwych.
>
> zrozum Ewo, że w nasileniu choroby(a na to wskazuje fakt o zmianach
> leków, choremu w remisji nie zmienia się leków bo to ryzykowne) jest co
> tak skuteczne jak masz z przytupem na zgruchotanych kończynach.
A o tym to już z pewnością lekarz zdecyduje.
>> Zwłaszcza że
>> to, co dobrze wspomina, łączy się właśnie z kontaktem i
>> _współdziałaniem_ z ludźmi.
>
> wspomina to co dawało mu poczucie dawnej świetności i przynależności do
> społeczeństwa którego czuł się aktywną częścią a które go teraz omija
> szerokim łukiem bo się boi że pinokio nosi w kieszeni siekierę.
> podobnie uważam, że internetowe relacje tylko pogłębiają izolacje
> chorych ale to jedyni ludzie jacy nie wieszają na nim lękliwego
> spojrzenia ani on nie musi na nich patrzeć i...hm.. bić się z myślami.
I od tego właśnie są specjalne fundacje, organizacje, żeby nie szedł
byle gdzie, gdzie coś na nim mogą powiesić.
> nawiasem mówiąc internetowe relacje(fora) mają w sobie dużo z wariactwa
> ale to moje i tylko moje zdanie :-)
Chyba nie tylko Twoje.
Z jednej strony dobrze, że są (fora, grupy i inne takie), z drugiej -
jeśli nie ma solidnej przeciwwagi w realu, to mogą jedynie pogorszyć sprawę.
Ewa
|