Data: 2008-07-23 23:43:53
Temat: Re: a po slubie...
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
michal pisze:
> U większości osób pobierających się ślub jest jednak momentem
> przełomowym. Koniec czegoś starego i pocztątek czegoś nowego. :)
No tak, pierwszy raz w życiu widziałam mojego męża pijanego do
nieprzytomności :/. I ostatni zresztą.
> Przede wszystkim (choć w jakiejś części) najważniejszym elementem
> rytuału jest złożenie obietnicy drugiej osobie. Jest taka moim zdaniem
> zależność: Im bardziej ktoś nie traktuje zobowiązująco swojej obietnicy
> wobec drugiego, tym bardziej nie omieszka egzekwować obietnic od
> drugiego. Nieprawdaż? :)
Dla mnie to była czysta formalność.
Ewa
|