Data: 2007-06-16 11:09:02
Temat: Re: albo... wynocha, won!
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 16 Jun 2007 12:35:18 +0200, JeszceWamMalo wrote:
>> Jaki? Możemy o tym pogadać. Ja akurat lubię noże. W tej chwili w
>> kieszeni mam Griptiliana od Douga Rittera, z Aeromedix (taka firma
>> sprzedająca wposażenie między innymi dla lekarzy pracujacych w trudnych
>> warunkach) - nie mam kłopotów z otwieraniem. Może pora zmienić nóż na
>> lepszy.
> Już w tym kraju Prezydent powiedział: SPIEPSZ*J DZIADU... Na co czekasz do
> łopaty, drogi budować albo murzynów leczyć!
Ale co z tym nożem, mój słodki?
>> Polecam melisę. Albo hydroksyzynę.
> Spodziwałem sie, ze weźmiesz mnie i zbadasz za stówę... a co? Przecież biedny
> jesteś (!)
Zawsze przed badaniem pytam pacjenta, czy się a nie zgadza, robaczku.
Jeśli się nie zgadza, a jego stan psychiczny nie odbiega od normy, to
rozchodzimy się zadowoleni. On, bo nie musi być badany, ja bo nie muszę
go badać.
Jeśli myślisz, że kogokolwiek z lekarzy tu piszących w jakikolwiek
sposób dotknie to, co piszesz, to masz o sobie zdecydowanie zbyt wysokie
mniemanie. Jesteś nic nie znaczącym, chamowatym anonimem i jako taki
znikniesz w odmętach internetu za dzień czy dwa. Chcesz się bawić - baw
się. Beze mnie :)
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Tylko uogólnienia mogą tworzyć naukę, nie pojedyńcze fakty.
/Claude Bernard/
|