Data: 2004-01-31 21:39:51
Temat: Re: ataki paniki
Od: "vonBraun" <i...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czesc Walerio!
> No wlasnie. Ja bym strasznie chciala uporac sie z tym sama. Zyje z tym juz
> jakis czas, wiec z taka ostra praca nad soba moge poczekac do porodu. Nie
> chce narazac sie na nerwy w ciazy, bo to pewnie dzidzi nie sluzy.
> A pojscie do lekarza to dla mnie ostatecznosc. Stokroc lepiej bym sie czula
> poradziwszy sobie samej. Przynajmniej sprobuje...
Nie do końca zrozumiałem z Twoich postów
dlaczego chcesz poradzić sobie z tym
bez wsparcia.
W końcu każdy ma prawo do tego, żeby od czasu
do czasu przynajmniej ktoś się nim "poopiekował" .
:-)
Czy jest jakiś ważny powód?
Pozdrawiam
vonBraun
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|