Data: 2008-01-17 11:47:51
Temat: Re: bateria w blacie vs jego trwałość
Od: Ikselka <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 17 Jan 2008 12:44:48 +0100, gregor napisał(a):
>>
>> Przecież wiem, że się robi.
>> Kiedyś robiono stągwie, balie i wiadra, to czemu nie umywalki dzisiaj.
>
> Nawet wyobraź sobie że statki też ;-) i to własnie dlatego że mokre
> drewno pęcznieje, a tym samym - samo sie uszczelnia . Ale w tym wypadku
> chcemy tego uniknąć. ;-)
>
>> Będziesz drewno traktował Domestosem lub proszkiem, czy mleczkiem
>> super
>> ekstranierysującym nawet, to wtedy się okaże, jaki sens ma
>> impregnacja -
>> uśmiać się można.
> Domestosa raczej nie używa sie do czyszczenia blatu, wystarcza płyn z wodą
> lub ewentualnie mleczko. Ale czegokolwiek by nie używać - trzeba z tym sie
> obchodzić racjonalnie i nie szaleć.
> A blaty drewniane tak czy siak okresowo wymagają odnowienia/impregnacji.
> Z laminowanymi nie ma takiego problemu ;-) Dobry jakościowo blat jest
> praktycznie nie do zdarcia.
>
> pozdr
> gregor
Miałeś taki? Drewniany???
Bo ja do krojenia produktów używam desek, a nie blatu. Blat mam ceramiczny,
tylko obrzeże (szerokie, z bali) mam dewniane i szlag mnie trafia - choć
dębowe. Tego nie można szorować, tylko wytrzeć. A zlew to mam po prostu z
maxi-ociekaczem, tzw. naszafkowy - blatu w ogóle nie trzeba przy nim. I
tylko to jest racjonalne.
--
XL wiosenna
===========================================
Adres na WP nieaktywny. Priv tylko na e...@o...pl
Pozdrawiam podszywki - produkujcie sie dalej, nie mam nic przeciwko temu,
byle było mądrze :-P
|