Data: 2003-05-11 10:49:25
Temat: Re: bazylia i pajaczki
Od: "Dorota***" <d...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
.
>
> Chcialam zapytac, czy i Was spotkalo nieszczescie spotkania tych
> malych potworow i czy znacie na nie sposob.
Możesz spryskac chemią, ale to bez sensu, bo potem strach jeść. Ja
wyciepałam wszystkie z parapetu, doniczki (bez ziemi) umyłam i porządnie
wyparzyłam, okno, parapet wyszorowałam, firanki wyprałam. Całą zimę -
"kwarantanna" - na oknie stał wabik na potwory - takie kwiatki, które łapią
wszystkie robale, u nas mówią na nie "podkówki", dobry jest tez niecierpek.
No i teraz -odpukać- nie ma potworów, bazylia wypuściła trzecie listki. A
śmieszna taka, bo bordowa w zielone ciapki (miała być bordowa). No i zielona
pietruszka, której nie cierpię, i szczypior. Pozdrowienia
Dorota
|