Data: 2005-02-21 19:16:36
Temat: Re: biszkopt (chyba OT, bo tylko marudze)
Od: "@nn" <a...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisał
w wiadomości news:t8bk11l16ac6g9patab7mku4rrnoep80pq@4ax.com...
>
>>>
>>Ostatni raz to pisze, bo widz? ?e i tak w to nikt nie wierzy:
>>nast?pnym
>>razem po wyj?ciu nie odwracaj si? nigdzie tylko rzu? nim o gleb?!
>>Moje
>>biszkopty po takiej operacji nigdy nie s? opadni?te.
>>Ania
>
>
> Tak ze strachu on staje deba?
>
> Pierz, co roznych nieortodoksyjnych metod sie ima i mu sie ten
> podoba...moze zaczne piec biszkopt, zeby choc raz tak
> zrobic.....czy na kapciowate biszkopty tez tak dziala???
> K.T. - starannie opakowana
Kapciowatych nie próbowałam rzucać bo szczerze mówiąc dawno mi żaden
kapciowaty nie wyszedł ;-)
Ania
--
Pisz tu: http://www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ
****************************************************
*********************
"Życie jest nie zdrowe, a sufity zawsze są gotowe żeby spaść na
głowę..."
|