Data: 2002-05-31 13:04:28
Temat: Re: bóg jest kłamcą isadystą
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkowniczka "Pyzol" napisala:
>
> > > Nie moglam. Nie wiedzialam co to "kaszlak"
> > A teraz gdy juz wiesz? :)
> Teraz juz wiem. Bo mi wyjasniles.
Wiec jednak sie da i nie zawsze trzeba w prostych wypowiedziach doszukiwac
sie innych znaczen? :)
> > > wspomne slowo "Ojcze". Co ono znaczylo dla Jezusa?
> > Na pewno nie to co oznacza slowo "pietruszka".
> > Ojciec to ojciec
> Hmm.... Moglbys tak wejsc stopien wyzej w tej rozmowie?
Jam prosty czlowiek :-P
> Nie bardzo przyjmuje do wiadomosci argumentu, ze
> ojciec to ojciec. Dosc czesto jest to zwyczajny sperm
> donor...
Heh :)
> > i wszystko co jest z nim utozsamiane - milosc
> > rodzicielska, opiekunczosc, zapewnienie
> > bezpieczenstwa, pomoc w trudnych chwilach itp.
> Buahahahaaaaaa!
A moge wiedziec co Cie tak rozbawilo? Dla Ciebie rola ojca sprowadza sie
tylko do przekazania genow? IMHO ojciec powinien byc m. in. taki jak
napisalem. Takim ojcem jest Bog w religii rzymsko-katolickiej.
> > > No ale dlaczego probujesz analizowac go "czowieczymi"
> > > kryteriami?
> > Jak czlowieczymi?
> A masz do dyspozycji jakies inne???
Zawsze ma sie wybor - moge nie analizowac.
> > Bog jest doskonaloscia a w doskonalosci nie ma
> > miejsca na bledy. A jednak jakas rysa sie pojawila.
> Albo - albo.
> Co ty kombinujesz?
Nic :) Bawilas sie moze kiedys z jakims malym dzieciatkiem? Moze gralas
np. z nim w pilke? Pewnie moglas dziecko ograc jak tylko chcialas, ale
podkladalas sie. Moglas okazac w zabawie swoja wyzszosc, ale po co? Moze
przyklad nie za bardzo przystoi, ale nic innego nie jestem w stanie
przytoczyc :)
> > Czlowiekowi bardzo daleko do doskonalosci. Tylko tyle.
> Ladne mi ci "tylko"!!!!
> Pokora kochany, pokora - oto wytrych!;)
Nie lapie... wiec czlowiekowi blisko do doskonalosci? ;)
> > > A pomysl...ma.
> > A moze jednak mi powiesz? :)
> Powiedzialam w osobnym poscie.
Poszukamy, poszukamy... :)
> > Wytlumacz mi jak pamiatkowe zdjecia z pierwszych
> > dni zycia dziecka moga przypominac o tak pieknym
> > zdarzeniu jakim sa jego narodziny i pierwsze godziny
> > zycia?
> Well, a jak to bylo przed wynalazkiem fotografii?
A jak to bylo przed ukrzyzowaniem Jezusa? :) (o umiejetnosc rzezbienia
nie pytam, bo to prostsze niz fotografia)
> > Krzyz bez Jezusa OK, a z Jezusem jest juz be? Dlaczego
> > Ci jego wizerunek przeszkadza?
> Bo to NIEPRAWDA.
Nie zostal ukrzyzowany za grzechy ludzi?
> Bo on zmartwychwstal i na zadnym krzyzu juz nie wisi!
Walka ze zlem, ze slabosciami toczy sie bez ustanku.
> Poklocisz sie,ze jestinaczej?
Zawsze i wszedzie ;)
> > > Ja nie chodze juz do zadnego,
> > No ze mnie tez zatwardzialy katolik nie jest ;)
> (: utrudniasz mi rozmowe... ;)
Nie ma latwo na tym swiecie :)
> > Nie mam takiego zamiaru. Ja nie uzywam szuflad ;)
> Heheheheeee! a bo ja tego znaczka przy tej deklaracji
> nie widze!
Ironia, czy tez nie...? ;)
> Nie wiedziec - znaczy ( TUTAJ!!!! I NIGDZIE INDZIEJ!!!
> - przestroga dla milosnikow ignorancji) -
> - s z u k a c.
> A - kto szuka ten znajdzie.
Nie na wszystko czasu starczy.
> Moglabym ci zyczyc tutaj sakramentalnego "Powodzenia",
> ale wiem,ze zyczyc nie musze. Juz je masz, co sie
> bede wcinac;)
Teraz to juz chyba wybitna ironia ;)
pozdrawiam
Greg
|