Data: 2002-03-14 15:56:39
Temat: Re: bylo:Flaczki?? jest: GALANTYNA!!!!!
Od: "Iwona Malek" <i...@c...at>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Monisiatko" <M...@i...pl> napisał w wiadomości
news:02031416241070@polnews.pl...
> (ciach)
> >paseczki i do garnka, zalewam woda i gotuje razem z koscmi z kurczaka
(nigdy
> >nie wyrzucam ich gdy robie galantyne, tylko zamrazam)
> ja zupeplnie nie na temat (ale nie OT:))))
>
> a moge prosic o przepis na galntyne????
> to taki rodzaj galarety, tak????
>
> Monisiatko
Galantyna to jest filet z kurczaka zrolowyny i ugotowany albo upieczony
Kurczaka trzeba "rozebrac" czyli oddzielic skore od kosci wbrew pozorom
wcale nie jest to trudne: oddzielanie zaczynamy od grzbietu, powoli
odcinajac miesko od kosci, troche guzdrania sie jest przy udku i skrzydelku
ale wtedy najlepiej odciac koncowke skrzydelka i naciac dookola skore na
nozce, przy mostku zatrzymujemy sie i powtarzamy cala operacje z drugiej
strony, no i mamy rozfiletowanego kurczaka: ja go sole, pieprze, posypuje
slodka papryka, czasami rozkladam podduszone i odparowane pieczarki z
cebulka albo omlet, calosc zwijam w roladke, a ja w folie aluminiowa,
uksztaltuje sie calkiem zgrabny walec, laduje go do brytfanki, podlewam woda
i do piekarnika na godzine lub poltorej w zaleznosci od wielkosci kurczaka.
Trzeby uwazac bo woda szybko paruje i trzeba podlac zeby nie zniszczyc
naczynia. Upieczone ostudzam i dopiero pozniej zdejmije folie, gdy bedziesz
probowala zdjac folie wczesniej rolada sie po prostu rozwali. Rzeczywiscie
jest tam troche galaretki:)))
Pozdrawiam
Kaczucha
|