Data: 2001-08-27 13:49:14
Temat: Re: ceviche
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
"lukas" <l...@p...onet.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:9mdh98$cm7$1@news.onet.pl...
>
> "Irek Zablocki" <i...@w...de> wrote in message
> news:9md48d$1cr$00$1@news.t-online.com...
> > (...)
> > Nie chce popsuc apetytu, szczerze mowiac nawet sie przymierzalem do
> zrobienia
> > ceviche, ale co z ewentualnymi robalami. Jakby nie bylo, to ryba na surowo
> i
> > watpie zeby sok z cytryny i sol pomogly na larwy.
>
> skoro juz zaczales to dokoncz :)) .. jakike larwy (czego) i skad w miesie ??
> a sledzie wsuwamy i nic ????
>
> pozdrov.
> lukas
>
Nematody, to sie chyba nazywa. Moja pani matka pewnych ryb nie kupowala, bo
ponoc tam bylo pelno tego swinstwa. W sledziach tez mozna spotkac te pasozyty.
Ale sledzie poddawane sa tylu zabiegom, ze to swinstwo ginie. Produkty nawet
najlepszych firm zawieraja te nematody. Chodzi wiec juz tylko o efekt brrr...
"Lukas zjadl robala, Lukas zjadl robala!" Jesli dokladnie Cie to interesuje,
zobacze w archiwum Oeko-test lub Stiftung Warentest (organizacja ochrony praw
konsumenta i doradztwo), nie pamietam gdzie to bylo i zrelacjonuje, no chyba ze
wolisz klasyczne horrory w telewizji.
Tschuessowski
|