Data: 2012-03-26 13:23:52
Temat: Re: chrzan
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 26 Mar 2012 07:55:30 +0200, krys napisał(a):
> Aicha wrote:
>
>> W dniu 2012-03-25 21:21, Ikselka pisze:
>>
>>> Nie wiem, a ilez tego chrzanu się je.
>>
>> No my w całości ze dwa słoje na raz - co najmniej. A ja sama na
>> śniadanie z pół potrafię :>
>
> To może wreszcie kup chrzan;-)
> Kiedyś byliśmy na weekendzie w świętokrzyskim, i zachciało nam się chrzanu
> do kiełbaski, więc kupiliśmy w jakimś wiejskim sklepiku, co było -
> "Polonez"to chyba był. I też zdziwienie, bo "nasz" chrzan to czasem potrafi
> oddech odebrać i łzy wycisąć, a tamten łyżkami można było jeść...
Polonez to rzodkiew w occie, a nie chrzan. badziewie jak mało co. Kiedyś,
na początku, kiedy się pojawił (a pamiętam, tak), był dobry, ale szybko
zdziadział.
--
XL wiosenna
|