Data: 2012-08-09 19:15:05
Temat: Re: chwilowe otumanienie przez kobietę
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-08-09 19:08, ginger pisze:
> W dniu 2012-08-09 18:20, medea pisze:
>> W dniu 2012-08-09 18:08, ginger pisze:
>>> W dniu 2012-08-09 17:44, medea pisze:
>>>> W dniu 2012-08-09 17:22, ginger pisze:
>>>>> W dniu 2012-08-09 15:28, medea pisze:
>>>>>> W dniu 2012-08-09 13:47, ginger pisze:
>>>>>>>
>>>>>>> Uważam, że Twoje pytania dojmująco dowodzą, że cynamonowe
>>>>>>> ściany, to
>>>>>>> jednak nie szczyt Twoich marzeń we wspólnym bytowaniu emocjonalnym.
>>>>>>> Ale skoro chcesz tak myśleć - wolno Ci. Jestem zdania, że w
>>>>>>> nikim nie
>>>>>>> należy burzyć subiektywnego poczucia spełnienia. Generalnie nie
>>>>>>> należny nigdy podważać żadnych subiektywnych odczuć, bo z tego
>>>>>>> potrafią wyniknąć poważne nieporozumienia. :)
>>>>>>
>>>>>> Jakoś brakuje Ci konsekwencji w realizacji tego Twojego "zdania". Co
>>>>>> wnoszę po pierwszym zdaniu. ;)
>>>>>
>>>>> Ewunia Głuptasku! Którego zdania właściwie nie zrozumiałaś? :)
>>>>>
>>>>
>>>> Obawiam się, że zrozumiałam dobrze Twoje wewnętrzne niespójności. ;)
>>>
>>> Oj Ewa Głuptasie.
>>
>> Liczysz na to, że zwracając się do mnie per "głuptasku" dodasz sobie
>> życiowej mądrości?
>
> Liczę na to, że może odpędzę Cię niczym natrętna zieloną muchę, tę co
> zwykle siedzi na... ;)
Mądrości próbujesz sobie dodać nazywając kogoś głuptasem, a
lekceważeniem co chcesz osiągnąć? Dodać sobie pewności siebie?
Krótkonożne te sposoby.
BTW Jeśli się nie chce z kimś rozmawiać, to się po prostu tego nie robi.
Jakie to proste, prawda?
>
> Ach tam zaraz, złamałam własne zasady. Wcale nie, zapytaj Eda czy jego
> świat zachwiał się w posadach lub czy poczuł się moralnie zgwałcony
> moimi *głębokim sensem* dla ciebie bezsensownym. :)
Czyli to, czy złamałaś jakąś swoją zasadę, zależeć miałoby od czyjegoś
samopoczucia? Zaskoczona jestem.
Nie obchodzą mnie świat ani moralność Eda, ani Wasze ewentualne
zaszłości. Czytam, co piszesz i widzę niekonsekwencję na przestrzeni
trzech sąsiednich zdań. To wszystko.
Ewa
|