Data: 2006-11-10 14:21:55
Temat: Re: ciagle nowe (link)
Od: Lozen <insearch4myself@*hotmail*.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(k)a wrote:
> fajne. ja nic nie maialam. ale jak kiedys sniegiem przysypalo lotnisko,
> i z ferii
> do domu przyleciec nie moglam, wylecialam dopiero po 2 dniach, to jzu
> mialam
> pelno telefonow w domu co sie dzieje z dzickiem. do glowy mi nie
> przyszlo, zeby od razu dzonic i informowac, ze nie olewam edukacji.
A tak tak, jak rodzic nie zadzwoni to sami sie upominaja ;) Dobrze, bo
dzieci pilnuja :) Moich nie musza, ale innych (np starszych) czasami
trzeba. No i dzieki temu rodzice w miare szybko o jakis wagarach
wiedza, zwlaszcza jezeli w szkola ma numer komorki rodzica/ow.
W tym roku Zosia musiala opuscic jeden dzien, o czym przeddzien
poinformowalismy nauczycielke osobiscie. W dniu nieobecnosci i tak
zadzwoniono do nas zapytac dlaczego mloda do szkoly nie dotarla
(myslalam ze sama dzwonic juz nie musze). I pomimo ze nauczycielka
wiedziala, to dzien zostal usprawiedliwiony dopiero po przeslaniu do
szkoly tego pisemnego usprawiedliwienia.
pozdrawiam
Kasia
|