Data: 2006-11-13 21:21:36
Temat: Re: ciagle nowe (link)
Od: " Nixe" <n...@f...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
X-No-Archive:yes
W wiadomości <news:ejan5o$9o7$1@news.onet.pl>
Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> pisze:
>>> I tu własnie jest moment w którym mam odmienne zdanie.
>>> Jeśli zagrożone jest moje dziecko, to zajmuję się wyłącznie nim, a
>>> nie robieniem dymu na całą okolicę, bo w tym dymie mogłoby zginąc
>>> moje własne dziecko.
>> Robiąc dym, oprócz tego, że chronisz własne dziecko, to zapobiegasz
>> też ryzyku ponownego takiego zdarzenia w przyszłości.
>> Natomiast chroniąc tylko i wyłącznie swoje dziecko zamiatasz
>> okruszki pod dywan.
> Robiąc dym nie ma się czasu zająć własnym dzieckiem...
Przecież jedno nie wyklucza drugiego.
Może źle Cię zrozumiałam, ale z tego, co piszesz, wynika, że gdyby
skrzywdzono Twoje dziecko, to skupiłabyś się jedynie na tym, by mu pomóc
(np. przenosząc do innej szkoły), natomiast nie próbowała w ogóle ukarać
sprawców albo wyciągnąć konsekwencji w stosunku do osób za nich
odpowiedzialnych.
Dla mnie skupienie się tylko i wyłącznie na swoim dziecku to połowiczne
rozwiązanie problemu, dlatego zrobiłabym i jedno i drugie. Nie rozumiem
jednak, dlaczego uważasz, że te dwie sprawy miałyby ze sobą kolidować.
--
Nixe
|