Data: 2010-10-25 10:31:44
Temat: Re: ciekawe fasolki...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 25 Oct 2010 02:07:18 +0200, moon napisał(a):
> Kiedy byłem małym chłopcem tato robił mi takie małe "pouczające cwiczenia",
> między innymi fasolkę rosnącą w butelce. Brał butelkę po śmietanie, na jej
> szerokiej szyjce kładł gazę, a na niej ziarno fasoli. Do środka lało się
> wodę, tak żeby ziarno miało co "pić", a po dwóch dniach już szło w górę!
>
> A obecnie, próbowałem to zrobić 4 razy, dla własnych malców i... nie da się!
> Fasola, czy sucha, czy świeższa, za każdym razem spęczniała i zgniła.
> Czy fasolkę nawalają chemią (jaką?), czy może w tej wodzie nic nie urośnie?
> Ciekawe.
>
> moon
Konserwują dwutlenkiem siarki albo suszą termicznie i w obu przypadkach
ziarno jest martwe.
|