Data: 2005-09-09 15:33:18
Temat: Re: co Wy na to...
Od: "Roman G." <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 9 Sep 2005 17:01:58 +0200, Mariusz Kruk napisał(a) w wiadomości:
news:slrndi38v6.vg3.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl
> Nie, nie masz napisane nigdzie, że nauczycielowi wolno naruszać prawo
> własności ucznia. W żadnej ustawie.
Każdemu wolno wkroczyć w sferę własności drugiego człowieka, jeżeli jest to
niezbędne do wykonania obowiązku nałożonego przez prawo i odbywa się w
ramach tegoż prawa.
Na tej samej zasadzie mógłbyś argumentować, że nigdzie nie jest napisane,
że rodzicowi wolno wkroczyć w sferę własności dziecka. Bo nie jest
napisane. W żadnej ustawie.
>>Już to wyjaśniałem. Nauczyciel wychowuje i opiekuje się z mocy ustawy.
>>Opieka wychowawcza nad dzieckiem polega między innymi na nakładaniu na nie
>>ograniczeń w korzystaniu z praw i wolności.
> Masz to gdzieś napisane?
Nie musi być napisane. Wystarczy elementarna zdolność rozumowania.
> Nie. Stosunki pracownik - pracodawca reguluje kodeks pracy.
A prawo pracy jest częścią prawa cywilnego.
> I pracownik nie jest dłużnikiem pracodawcy.
Owszem, jest.
--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron
|