Data: 2007-01-31 18:06:49
Temat: Re: co byscie zjedli w kameralnej knajpie na obrzezach miasta?
Od: Gosia Plitmik <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Magdalena Bassett napisał(a):
> U nas niedawno otwarto mala, kameralna restauracje na 10 stolikow.
> Szefem kuchni jest mlody mezczyzna z Seattle, ktory studiowal gotowanie
> w Europie i w Stanach. Menu jest zaprojektowane na jednej karcie po obu
> stronach. Wybor dan jest niewielki - 3 zakaski, 3 sandwicze na lunch, 3
> glowne dania na obiad plus 1 specjalnosc dnia, 2 zupy, codzienne inne, i
> 3 desery. Menu zmienia sie z pora roku i w zaleznosci od tego, co jest
> lokalnie do dostania, np. na wiosne jest makaron ze smardzami, a
> jesienia z kurkami.
Mam nadzieje, ze podobnie bedzie u nas;-)
> Zrob sondaz. Opracuj serie pytan w formacie TAK NIE, ktore na kartce
> mozesz wreczac i prosic o wypelnienie ankiety. Szczegolnie, jesli bedzie
> anonimowa, ludzie z ochota wypelnia.
Rewelacyjny pomysł;-)
> Jak juz bedziesz wiedziala, co chca na pewno, co moze, a co na pewno
> nie, bedzie Ci latwiej ustalic menu. Jak juz bedziesz miala je ustalone,
> wtedy mozesz dopracowac najmniejsze szczegoly kazdego dania robiac je
> sama kilkanascie razy, az dojdziesz do perfekcji. Wtedy bedziesz
> wiedziala, czego oczekiwac od swojego kucharza. Ale to na pewno juz wiesz.
Tak własnie zamierzam robic. Obecnie mam na tapecie sało;-)Jutro bliny i
gulasz. Jutro mam tez spotkanie z Pania, która podobno gotuje kaszubskie
potrawy. Zobaczymy.
--
Gosia
http://www.vivalavida.pl/urkaburka/
|