Gratulacje, gratulacje, Aniu.

A co jeść? Byle nie za dużo, i ze zdrowym rozsądkiem.

Nie musisz pić dużych ilości mleka, ja matka trójki dorodnych dzieciaczków,
nie piłam ani grama i nie zaszkodziło, a może i pomogło, bo żadnej skazy
białkowej nie posiadają. Natomiast jadłąm sery, jogurty i tym podobne
mleczne produkty.
Kawę pijałam w umiarkowanych ilościach, ze względu na niskie ciśnienie.
Słodycze w małych ilościach, a najbardziej uwielbiałam kwaśne - śledzie,
niedojrzałe owoce, korniszony - takie zapotrzebowanie organizmu.
Zgadzam się natomiast z tym , że dopiero po urodzeniu trzeba większą uwagę
zwracać na co się je - wtedy kiedy karmi sie piersią.

Pozdrawiam i trzymam kciuki za jak najlepsze samopoczucie.
Beata