Data: 2009-06-18 08:10:18
Temat: Re: co na piknik...
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Misiek" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h1co76$252$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:h170hr$7mo$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> >
> > Użytkownik "Maja" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
> > news:h16s0c$io3$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> >> Wybieramy sie za miasto na cały dzień... będzie z nami dwójka dzieci...
> >> młodsze ma karmienie zapewnione przez mamę, starsze je to co wszyscy...
> >> i tutaj pojawia się pytanie, co zrobić, żeby łatwo było zabrać i nie
być
> >> skazanym na kiełbaski nieznanego pochodzenie...
> >> nie chcę aby kosz piknikowy wyglądał jak za moich dzieciowych wyjazdów
> >> tzn. jajka na twardo, kanapki z kotletem mielonym, pomidor na ćwiartki
> >> ew, kurczak na zimno (chociaż to rozwiązanie biorę pod uwagę)...
> >> może macie jakieś propozycje nie tylko z własnego doświadczenia...
> >>
> >> dziekuję
> >> Maja
> >
>
> a nie mozna na pikniku jakiegos ogniska rozpalic?
> Boczek wedzony p[ieczony na ognichu, kurczak WEDZONY tez "podgrzany" na
> ognisku... Pycha...
> do tego pieczone na ognisku buleczki... takie chrupiace.. Mniam...
> mozna i jablka upiec i kielbaski niesmiertelne...
> A jak sie zawezmiesz to i kurczaka upieczesz... ziemniaczki pieczone tez
> pychotka...
W wielu gminach jest zakaz palenia ognisk (CO^2)
|