Data: 2002-02-27 20:43:18
Temat: Re: co z przedstawicielami medycznymi?
Od: "margaretka" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:443d.00000ba6.3c7cf207@newsgate.onet.pl...
> poza tym ja komentowalem sam fakt "włażenia bez kolejki" do gabinetu -
> jezeli taki przedstawiciel mialby choc marne pojecie o kulturze osobistej,
> poczekalby w tej kolejce.
Taaak dwie godziny albo dłużej w kolejce, a później aż całe pięć minut u
pana doktora. Później wizyta u następnego lekarza i jeszcze następnego ...
Pięć wizyt i 10 godzin i 25 minut z głowy, nie liczę dojazdów.
> a najlepiej umowilby sie na taka godzine, kiedy nie ma
> pacjentow - zareczam ci, ze sa takie godziny
Mniej więcej te same u wszystkich lekarzy, wystarczy się rozdwoić itd.
Godzinka pracy w ciągu miesiąca i luz, no ewentualnie troszeczkę dłużej,
ponieważ trzeba uzyskać zaproszenie na audiencje do szanownego przedmówcy, a
to może być trudniejsze, niż dostanie się do "cesarza chińskiego".
> wytlumacz o co ci chodzi w tym cytacie? jezeli o to, ze lekarz moze sie
szkolic
> tylko wtedy, kiedy przylazi do niego pan z teczką, to nie jest to
odpowiedni
> przyklad... - on raczej pilnuje 'planu sprzedazy' 'swojego' leku, przy
okazji
> napomknie tez o dzialaniu, jakie ten lek wywiera, oczywiscie w
porownianiu
> zawsze blado wypadajacej konkurencji ...
Nie podejrzewam, że bazujesz tylko na informacjach
od przedstawicieli, ale często jest to najszybsze źródło informacji o
nowościach (nie mówię najbardziej wiarygodne), a Ty musisz je zweryfikować.
Pozdrawiam m a r g a r e t k a
|