Data: 2002-03-02 13:43:02
Temat: Re: co z przedstawicielami medycznymi?
Od: "PiotrMx" <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
napisał:Pine.GSO.4.31.0203020000560.1877-100000@doro
ta.am.torun.pl...
On Fri, 1 Mar 2002, PiotrMx wrote:
> Droga margaretko a co Ty tak bronisz tych repów. To po prostu zwykli
> handlarze albo jak to kiedys zwano komiwojazerowie. Kiedys był to zawod
nie
> cieszacy sie powazaniem.Teraz to sie nazywa sales menager czy jakos tam a
> ludzie zajmujacy sie sprzedaza lekow uwazaja sie za krzewicieli wiedzy
> medycznej.
Moze Margaretka sama jest przedstawicielem jakiejs firmy lekowej
- jesli tak to chetnie z nia spotkalbym sie, wydaje mi sie,
ze jest bardzo mila (w odroznieniu od wielu innych osob wystepujacych
na tej liscie)
Tzw. repy sa rozni, jesli jest sie lekarzem dobrze znajacym
literature to bardzo szybko sie orientuje jaki jest poziom danego
przedstawiciela. Z tymi inteligentnymi rozmawia sie na pewno
niekiedy lepiej niz z przepitymi pacjentami awanturujacymi
sie przed gabinetem, ostatnio takiego mialelm, ktory awanturowal
sie, ze nie chcialem mu wypisac wniosku na rente. Tak wiec
czasami dla lekarzaspotkanie z taka mila dziewczyna jest
milym przerywnikiem w smutnej pracy gatekeepera
P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
Jakbys mogł to podeslij mi jakas przedstawicielke. Tylko Bron Boze
anorektyczke. Ostatnio miałem watpliwą przyjemność byc uczestnikiem
kilkunastu prelekcji. Faceci owszem, garniturek, krawacik, drogie perfumy.
Nie jeden gej obejrzałby sie za nimi. Ale kobiety... tragedia. Tylko
przedstawicielki Egisu miały BMI powyzej 18 (chyba nawet powyzej 30 :-)). Na
reszcie nawet nie było gdzie zawiesic oka. O tresci merytorycznej prelekcji
nie powiem, bo cały czas zastanawialem sie czy sa one specjalnie dobierane.
I w ten sposob straciłem okazje do poszerzenia swojej wiedzy medycznej.
Pozdrawiam
PiotrMx
|