Data: 2002-03-02 17:38:46
Temat: Re: co z przedstawicielami medycznymi?
Od: "margaretka" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "PiotrMx" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:a5qkp6$iud$1@news.tpi.pl...
> Jakbys mogł to podeslij mi jakas przedstawicielke. Tylko Bron Boze
> anorektyczke. Ostatnio miałem watpliwą przyjemność byc uczestnikiem
> kilkunastu prelekcji. Faceci owszem, garniturek, krawacik, drogie perfumy.
> Nie jeden gej obejrzałby sie za nimi. Ale kobiety... tragedia. Tylko
> przedstawicielki Egisu miały BMI powyzej 18 (chyba nawet powyzej 30 :-)).
> Nareszcie nawet nie było gdzie zawiesic oka. O tresci merytorycznej
> prelekcji nie powiem, bo cały czas zastanawialem sie czy sa one specjalnie
> dobierane.
> I w ten sposob straciłem okazje do poszerzenia swojej wiedzy medycznej.
Tą powinieneś poszerzać w oparciu zaczerpnięte informacje we własnym
zakresie. Przedstawiciel, jak sama nazwa wskazuje nie jest wykładowcą, który
"biednego" studenta ma czegoś nauczyć, a tylko nośnikiem informacji.
Powtórzę jeszcze raz, zinterpretować i wyciągnąć wnioski z tego spotkania
powinieneś sam. Chyba nie sądzisz, że ktoś to zrobi to za Ciebie ? Jeżeli na
spotkania przychodzisz z takim nastawieniem jakie tutaj prezentujesz, to
szkoda czasu Twojego i prelegentów. Lepiej zrobiłbyś oglądając w tym czasie
Playboya i pokazywane tam panienki. Łatwiej wtedy o skupienie, ponieważ nie
ruszają się. Nie musisz też doceniać ich walorów umysłowych i nie są to
raczej anorektyczki.
Pozdrawiam m a r g a r e t k a
EOT
|