Data: 2002-03-02 19:49:43
Temat: Re: co z przedstawicielami medycznymi?
Od: "PiotrMx" <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik margaretka <b...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a5r3aj$e8p$...@n...tpi.pl...
> Użytkownik "PiotrMx" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:a5ouno$hk7$1@news.tpi.pl...
> > Droga margaretko a co Ty tak bronisz tych repów. To po prostu zwykli
> > handlarze albo jak to kiedys zwano komiwojazerowie. Kiedys był to zawod
> > nie cieszacy sie powazaniem.
>
> Ja szanuję wszystkich ludzi. Nie ważne czy to sprzątaczka,
> lekarz, księgowy, czy jak w tym przypadku przedstawiciel.
Gradacja zawodow jezeli chodzi o szacunek spoleczny isnieje i nie ma nic
wspolnego z szacunkiem ludzi.
Każdy robi to co
> potrafi.
Jasne , tylko nazywajmy rzeczy po imieniu. No chyba, ze jako politycznie
poprawna nazywasz czarne- nie białym.
Natomiast mam wrażenie, że któraś z firm do której startowałeś nie
> doceniła Twojego "geniuszu" i w ten sposób dajesz upust swojej złości.
Pudło. Nigdy nie pociagała mnie kariera repa.
>
> > Teraz to sie nazywa sales menager czy jakos tam a
> > ludzie zajmujacy sie sprzedaza lekow uwazaja sie za krzewicieli wiedzy
> > medycznej.
> > Jedyna ich rola może byc informowanie o nowosciach, ktore pojawiły sie
na
> > rynku. Co do zastosowania leku, jego roli w leczeniu to lepiej zeby sie
> > nie wypowiadali. Pomimo że sa to czesto lekarze to ich wiedza nie jest
> zbyt
> > duża.
>
> Jak to sprawdziłeś ? Przecież na spotkaniu, o którym piszesz w innym
poście,
> nawet nie pokusiłeś się o zadanie żadnego pytania.
Pracujac ladnych kilka lat w zawodzie spotkałem wielu repow. jak pisalem nie
chce mi sie z nimi juz dyskutować.
Może Cie to zdziwi ale mam kilku znajomych bedacych repami.
Czyżbyś był tak
> twardogłowy i zadufany w sobie, a może poprostu bałeś się, że Twoja
> ignorancja i brak wiedzy merytorycznej ośmieszy Cię w oczach innych ?
Czy mam rozumiec to za zarzut w stosunku do mojej wiedzy ?
>
> > Na szczescie zajmowałem sie kiedys handlem,
> > poza tym zaliczylem troche lektur dotyczacych techniki sprzedazy.
Dlatego
> > najczesciej te proby sa nieudane.
>
> Niestety po Twoich postach sądzę, że były to marne lektury. Z tego co wiem
w
> takich książkach zaleca się przede wszystkim słuchanie innych.
>
> > Zeby bylo jasne. nie wegetuje na jakiejs szpitalnej pensyjce i ze swoich
> > zarobkow jestem zadowolony.
>
> I zadufany w sobie.
Z wiekiem czlowiek zyskuje pewnosc siebie i nie boi sie wygłaszac
kontrowersyjnych sadow.
> Pozdrawiam m a r g a r e t k a
>
pozdrawiam
PiotrMx
|