Data: 2007-07-28 10:44:16
Temat: Re: cygaro?
Od: ps <b...@c...cyk>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 27 Jul 2007 16:44:07 +0000 (UTC), Lozen napisał(a):
> ps wrote:
>
>> Ech kobiety, kobiety... ;)
>>
>> Nawet jak facet zapyta, jak podzielic sie radoscia z kumplami w pracy
>> z narodzin dziecka to znajdziecie sposob aby powiedziec, ze lepiej by
>> cos zonie kupil. :P
>
> Dziwne, bo ja nie powiedzialam zeby lepiej cos zonie kupil, tylko ze
> jezli chce sobie przyjmowac tradycje innych krajow to dlaczego ma sie
> oszczedzac i wybierac te dogodniejsze, niech sie nie hamuje i po calej
> linii leci.
A skad pewnosc, iz nie ma zamiaru nic zonie kupic? I dlaczego lepiej aby
zonie cos kupil? Facet pytal jak okazac radosc kumplom, a Ty mu zaczelas
wyrzuty robic ze lepiej aby kupil cos zonie.
>> Kri Z (ze zlosliwym usmiechem :P)
>
> A usmiechaj sie jak chcesz, nawet zlosliwie. Moj maz nic mi nie dawal,
> ba, ja uznalabym go za idiote gdyby probowal mi cos z takiej okazji
> wcisnac.
Chyba jednak nie :) Jak widac zabolalo, ze maz nic nie kupil, podarowal.
Moze to, ze ja uwazalem za stosowne obdarowanie swojej zony w zwiazku z
trudami rodzenia itd jest przejawem mojego idiotyzmu, ale coz szczegolnie
zle sie nie czuje z tego powodu.
BTW nie wiedziale, ze obdarowanie zony jest jakims obcym, zamorskim
zwyczajem, dla mnie to jest jak najbardziej naturalne i ponadkulturowe.
Pozdrawiam
Kri Z (lubiacy dawac jak i dostawac)
|