Data: 2006-07-17 10:05:58
Temat: Re: czy cos sie dzieje z Malma
Od: notujaca <n...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Margola napisał(a) 17/07/2006 12:00:
> Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:wlalos-DD79A5.07043217072006@news.gazeta.pl...
>> In article <e9dc6k$ft4$1@nemesis.news.tpi.pl>,
>
>>
>> Za każdym razem przekonywany, że to jednak dobra marka, kupowałem coś z
>> jej wyrobów na próbę, tylko by się przekonać, że pierwsze wrażania były
>> słuszne, że nic się nie zmieniło i nadal jest to podłej jakości. Tego
>> się nie da dobrze ugotować. Rozgotowuje się na kleistą papkę po
>> wierzchu, zanim w środku osiągnie odpowiednią jędrność. Nadaje się może
>> zamiast klusek do zupy mlecznej, do podania z owocami, na jakąś polską
>> zapiekankę z kiełbasą, ale na jakąkolwiek potrawę w stylu włoskim
>> zupełnie nie. Penie teraz znowu kkupię ijeżeli się poprawiło, to wam o
>> tym napiszę. Jednak po tylu nieudanych próbach nie uwierzę.
>>
> Są chyba dwie linie Malmy -
> przemysłowa (faktycznie nieszczególna) i wersja De Lux ;) Zaobserwowałam
> jeszcze świderki z tej linii Bardziej i taki makaron, którego niestety nie
> nazwę, wygląda jak przekrojone na pół, rozkrojone wzdłuż i następnie
> wysuszone - uwaga - dżdżownice.
Dawno nie próbowałam Malmy, ale moje doświadczenia z tą zwykła, tanią Malmą
nie są za dobre - strasznie kleisty makaron, smak bez rewelacji. Być może ta
w wersji de lux jest dobra, ale 8 zł za 1/2 kg to strasznie drogo, za tą
cenę można kupić pyszny włoski makaron.
A na co dzień jem Mellisę Primo Gusto i sobie chwalę.
--
pzdr notująca
krytyk rzeczywistości
|