Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!newsfeed.silweb.pl!newsfeed.tpinternet.pl!nemesis.news.tpi.pl!atlantis.news
.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Konrad Kosmowski <k...@k...net>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: czy jest różnica w gotowaniu na płycie gazowej a elektrycznej?
Date: Mon, 23 Jan 2006 16:37:49 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 66
Message-ID: <dr2t80$6ld$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <nu6hzlqoojj6$.r4av8dn94dwc.dlg@40tude.net>
<dr2g2n$qta$1@nemesis.news.tpi.pl> <dr2lrp$g0a$1@nemesis.news.tpi.pl>
<dr2mn8$8hr$1@atlantis.news.tpi.pl> <dr2sh5$od0$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: qt61.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1138030656 6829 80.55.45.61 (23 Jan 2006 15:37:36 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 23 Jan 2006 15:37:36 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; U; Linux i686; en-US; rv:1.8) Gecko/20051223
Fedora/1.5-0.2.fc4.remi Thunderbird/1.5 Mnenhy/0.7.3.0
In-Reply-To: <dr2sh5$od0$1@inews.gazeta.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:258636
Ukryj nagłówki
** Kinga 'Słowotok', 2006-01-23 16:25:
>>> no wlasnie tak jak jak wszystkiego trzeba sie nauczyc
>>> tak i tego trzeba sie nauczyc
>> Tzn. tego nie *trzeba* się uczyć. :) Można używać kuchenki gazowej... :)
> No nie zawsze, bo w nowym budownictwie często gęsto są przyłącza tylko i
> wyłącznie do kuchenek elektrycznych. To co, butlę gazową sobie wstawić
> ma człowiek do piekarnika? ;)))
Jak ktoś nie chce się uczyć to może sobie wstawić butlę (choć to też
jest inny gaz). :)
> Też gotowałam wiele lat na kuchenkach gazowych, z chwilową przerwą na
> elektrycznej, w kwietniu kupiłam mieszkanie i tam jest kuchenka z płytą
> ceramiczną. I powiem tak, widzę dużo zalet płyty, np. to, że nagrzewa
> się ona do określonej temperatury (gaz to bucha albo leci cieniuśko,
> rzadko jest równy płomień),
U mnie jest równy - kwestia kuchenki.
> nie osmalają się garnki, nie przypala się tak często jak w gazowych,
> łatwiej utrzymać w czystości.
Tak. No ale w moim przypadku płyta (może jakaś kiepska była, no ale na
oko była całkiem niezła) po prostu nie dawała tej temperatury co trzeba
- po prostu. :)
> A piekarnik elektryczny to przede wszystkim:
> - stała temperatura pieczenia
> - termoobieg
> - timer
> Czyli same zalety :))
Akurat piekarnik też mam elektryczny. :) Ale nie o piekarniku mowa.
> I szczerze? Osobiście nie czuję różnicy w smaku między potrawami
> przygotowanymi na gazie, a tymi "na prądzie".
No ja podałem przykład, zależy jaką obróbkę mamy na myśli.
> Różnica, rzeczywiście wyczuwalna jest, kiedy upieczesz ciasto w starej
> kuchni z piekarnikiem ceramicznym albo kaflowym, gdzie się paliło węglem
> i drewnem, tak, jak u mojej babci.
Wiadomo. Nie tylko w wypiekach ale ja czuję różnicę również np. w zupach
gotowanych na kuchni węglowej - na działce mam taki i wolę go od
kuchenki gazowej. :)
> A różnicy oszałamiającej w rachunkach za prąd też nie dostrzegam, nie
> wiem, jaką klasę zużycia energii ma moja kuchenka, dokładnie rok temu
> prognoza wyniosła mnie 140 zł, płacone w styczniu za 2 miesiące, a w tym
> roku było to 168 zł, wprawdzie tu metraż jest mniejszy (ale raptem o
> parę metrów) i tam mieszkało więcej lokatorów niż tu, ale jak się doda
> te 20 zł, które odpada za gaz, a które było płacone tam, to wychodzi w
> zasadzie na to samo.
Tak, OK. Ale ja w ogóle nie mówiłem o łatwości utrzymania czy rachunkach
za prąd czy dostępności gazu na nowych osiedlach mieszkaniowych. W
zupełności mówiłem o walorach smakowych i procesie obróbki. :P
--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK
|