Data: 2007-12-06 20:00:54
Temat: Re: czy troll jest trollem? :)
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
JaKasia; <fj9jm7$5qq$2@nemesis.news.tpi.pl> :
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:fj9i8h$1k5$1@atlantis.news.tpi.pl
>
> >> "rola nie przeznaczona dla mnie"... hm... a skad ty to wiesz,
> >> skoro niektóre role odrzucasz zawczasu?
> >
> > Bo nigdy mi nie odpowiadała - trochę już żyję i rola macho czy silnego
> > faceta [nie mylić ze zdecydowanym] podejmującego wybory za innych,
> > narzucającego im swoją wolę absolutnie mi nie odpowiadała. Każdy ma
> > prawo wyboru i odpowiada za własne wybory, tak mniej więcej od
> > momentu, kiedy uzyskał pełnoletność. :) Rozpatruję po prostu pojęcie
> > "siły" w kontekście relacji z innymi - sam dla siebie bywam silny.
>
> Mam nadzieje, że rozpoznajesz w tym egoizm?
>
> Pytam, poniewaz postawie podobnej do twojej często towarzyszy
> przekonanie, ze jest sie bardziej moralnym i wrazliwym na innych.
> I ze tamci co decydują za innych to bezduszni łokciorozpychacze.
>
> Tak naprawde bezdusznych mozna trafić po równo wśód tych i tamtych,
> tyle, ze ci silniejsi maja wiecej mozliwosci aby swoje współczucie
> przekuć na konkretna pomoc.
> I nie sa tak zakłamani... Pewnie są prostsi. :)
A tak w ogóle mam pytanie - czy w powyższych rozważaniach analizujesz
mnie jako osoba obca, czy jako osoba, która miesza dyskusje na grupie z
realizacją jakiś własnych interesów [pojęcie nie w sensie negatywnym]?
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; skype:flyer36
http://www.flyer36.republika.pl/
|