Data: 2004-04-21 23:47:34
Temat: Re: dlaczego lekarze bazgrola tak na receptach...
Od: "PAweł" <p...@w...pl@niechcespamu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "La Luna" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gau48tlo8a7k$.bnwgrd5q9ndq.dlg@40tude.net...
> Wed, 21 Apr 2004 13:19:39 +0200, na pl.sci.medycyna, Tomasz Jarzynka
> napisał(a):
>
> > Tak jak juz ktos napisal, zauwazylem ze panstwowi lekarze uwazaja sie za
> > "lepszych", jesli nie powiedza pacjentowi, co dokladnie u niego
podejrzewaja
> > albo wypisza rozpoznanie/recepte tak, ze tylko z ICD/pharmindexem
dojdzie,
> > co tam jest napisane.
>
> Niestety - czesto wozimy od nas pacjentow na konsultacje a potem cale
> gremium siedzi i probuje rozszyfrowac co pan doktor neurolog nabazgral,
> jakie leki zlecil i co wogole mial do przekazania.
> I glowy nie dam czy zawsze nam sie to udaje dokladnie.
> Podobnie mialam sama z soba gdy pani doktor nabazgrala mi cala kartke
> linijke pod linijka (wazne to bylo - opinia po serii badan serca) i nikt
> nie mogl sie doczytac co napisala.
>
> --
A ja postuluje (i prawdopodobnie lekarze obecni na forum rzucą się na mnie
hurmem) aby nieczytelne recepty aptekarze zgłaszali do odpowiednich placówek
NFZ, a te stosowały wobec wystawiających sankcje finansowe, bo:
1.takie recepty stwarzaja niebezpieczeństwo dla zdrowia i zycia pacjenta
(mozliwość wydania niewłaściwego leku)
2. lekarz wziął pieniądze za udzieloną poradę, której de facto nie udzielił
(bo nikt nie wie, jaki specyfik stosować w celu leczenia schorzenia
I uprasza sie nie pisać o nędznych stawkach, dyzurach itp, bo to nic nie ma
do rzeczy.
Myslę, że takie działanie, po początkowym okresie wielkiego oburzonego
klangoru lekarzy, miałoby cudowny wpływ na czytelność pisma tychże, co
byłoby z pożytkiem dla tych, dla których lekarze istnieją, tj. dla
pacjentów.
P
|