"Miszka52" <m...@n...interia.pl> wrote in message
news:ee77j6$d47$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Barbara" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ee74as$6i4$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Syla" <s...@x...pl> napisał w
>> wiadomości
>> news:ee62ql$sga$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> |
>> | Użytkownik "Karka" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
>> | news:ee6251$af2$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> | >
>> | > A co to jest przypalone masło???
>> |
>> | normalnie topi się masło, a w tym przypadku pozostawiamy na ogniu
> patelnię
>> | trochę dłużej, aż masło zacznie brązowiec, tzn zawarte w nim składniki
>> | zaczną się przypalać. Trzeba bardzo uważać, aby nie przypalić masła
>> zbyt
>> | mocno, bo wtedy faktycznie jest nie dobre.
>>
>>
>> nasze slownictwo ubozeje w tempie ekspresowym wrecz :(
>> mamy jeszcze okreslenie "przyrumienic" i jesli stosujemy maslo od
> aromatczynego
>> polania jakiejs potrawy, musimy je [z duzym wycziuciem] przyrumienic
> uwazajac,
>> by nie spalic ! :-)
>> ale trafic dzisiaj dobre maslo, to marzenie
>> obrzydliwa jest ta pogon za kasa :( i psucie naszego dobrego polskiego
> zarelka..
>>
>> smacznego :)
>> Barbara
>>
> No właśnie... te wszystkie masła "extra" są masłem chyba tylko z nazwy.
> Czuć
> je chemią i na pieczywie i na patelni. Fuj, obrzydliwstwo. Jedynie Łaciate
> extra jeszcze trochę bardziej przypomina smak dawnego masła. A może ktos
> może jeszcze jakąś markę (firmę) polecić, co faktycznie może sprostać
> zadaniu wytworzenia prawdziwego masła?

Jedynie Extra, w "złotej" folii, znane jeszcze z dawnej komuny, ponieważ
było to masło chłodnicze, ale bez soli jak na zachodzie. A, że miało długo
zachować świeżość nie moglo mieć wrobionej wody czy maślanki, ani też
konserwantów...